4 Niedziela Wielkiego Postu, rok C (Joz 5,9a.10–12; 2 Kor 5,17–21; Łk 15,1–3.11–32)
1. Radość właściwa dla Niedzieli Laetare dźwięczy we wszystkich trzech czytaniach. W każdym z nich jawi się wyraźny kontrast, jaki zachodzi między dwiema sytuacjami – smutną, która przemija, a radosną, która nastaje. Sytuacje te są kolejno: historyczna – epizod z dziejów Izraela; historiozbawcza – ukazana przez wiarę wiernym pierwotnego Kościoła; wreszcie zawsze się powtarzająca sytuacja moralna – z tej przypowieści Łukaszowej, którą trafnie nazwano „Ewangelią w Ewangelii”. Wszystkie trzy sytuacje są – mimo wielkiego oddalenia od nas w czasie – niezmiennie dla nas aktualne, zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu. Jego bowiem celem jest spotęgowanie w nas procesu zawsze obowiązującej metanoi. Nową motywacją dla tego procesu jest dziś wydobyty w czytaniach aspekt radosnego powrotu. Tymczasem w nas często tkwi nie zawsze uświadomione, a błędne, przekonanie, że należąc do „sprawiedliwych” nie potrzebujemy się wcale nawracać.
2. W pierwszym czytaniu stajemy wraz z Izraelem u progu nowej epoki. Przejście granicy, którą był Jordan, zakończyło 40-letnią wędrówkę ludu Bożego przez pustynię. Jozue, wyznaczony przez Boga po Mojżeszu jako wódz (Pwt 31,1–8.14.23), już w Ziemi Obiecanej, na stepach Jerycha, z Bożego nakazu odnowił znak przymierza Izraelitów – obrzezanie, zaniedbane podczas wędrówki. To było „zrzucenie hańby egipskiej” z Izraela, który wtedy właśnie odzyskał definitywnie pełną wolność rozpoczynając życie na ziemi wielokrotnie obiecywanej przez Boga Abrahamowi i jego potomkom (Rdz 12,7; 13,14–17; 15,7.16.18–21; 17,8), Izaakowi, Jakubowi, wreszcie Mojżeszowi (Wj 3,16n). Manna zatem już przestała karmić Izraela, skoro osiągnął on swój cel i mógł kolejną Paschę na pamiątkę pierwszej (Wj 12,20.24–28) spożyć w ziemi Kanaan korzystając z jej plonu. Można tu wyzyskać typologię manna – Eucharystia idąc śladami myśli św. Pawła z 1 Kor 10,1–4; 11,26.
Apostoł uwydatnia doniosłość przekroczonej z Chrystusem granicy dwóch epok dziejów zbawienia. Skończyła się ekonomia dawnego Prawa, bo wszystko stało się nowe dzięki dziełu Odkupienia, tutaj nazwanego pojednaniem (cenny w Wielkim Poście aspekt!). Jego dalszym ciągiem jest zawsze aktualne jednanie z Bogiem grzeszników za pośrednictwem sług Chrystusa, apostołów i ich następców, których Bóg obdarzył takim właśnie posłannictwem. Przez nich więc On sam ciągle napomina grzeszników, aby pojednali się z Nim mocą raz dokonanego dzieła Odkupienia. W nieco trudnym uzasadniającym to zdaniu końcowym: grzechem uczynił znaczy „uczynił ofiarą ekspiacyjną za grzech” (por. Ga 3,13). Stać się Bożą sprawiedliwością – to tyle, co uzyskać stan prawdziwej doskonałości, zamierzony przez Boga wiernego swym obietnicom. Solidarność więc z Chrystusem Odkupicielem daje coś więcej niż samo oczyszczenie z grzechów – udostępnia świętość.
W przypowieści o synu marnotrawnym kilka rysów uwydatnia miłosierdzie Boże. Ojciec nie ogranicza wolności młodszego syna opuszczającego jego dom, ale z drugiej strony czeka na jego powrót jako na akt wolnej woli. Syn dochodzi do dna nędzy: nie tylko musi paść nieczyste zwierzęta, ale na skutek bezwzględności właściciela musi im podkradać to, czym się żywią. Metanoia w nim powstaje z dwóch motywów: przeżywa swoją nędzę, ale pamięta też, kim jest ojciec. Wielkoduszność ojca nie chce słuchać prośby syna o pokorną rolę tylko najemnika, ale przez trzy symboliczne polecenia (pierścień, sandały, szata odświętna) przywraca syna do pełnych praw dziedzica majątku, a nadto zarządza obchód tak uroczysty z racji odzyskania syna. Dwukrotnie (co w Biblii oznacza zawsze podkreślenie) pada z ust ojca wytłumaczenie powodu tej wspólnie przeżywanej radości: powrót do życia umarłego duchowo syna. Boże ojcostwo – to dawać życie a utracone przywracać.
3. Wspólna wszystkim czytaniom jest jedna myśl o radosnym dla nas powrocie do tej bliskości z Bogiem, którą On sam dla nas przeznaczył jako źródło prawdziwego szczęścia. Myśl ta otrzymuje wprawdzie w nich trzy różne kształty, ale wykazuje jedną i tę samą przyczynę – Miłosierdzie Boże wprawdzie odwieczne, ale występujące z inicjatywą zbawienia człowieka właśnie w dziejach konkretnych tak całej ludzkości, jak też jednostek. Dziś więc w konkrecie naszego życia mamy uznać, że Boże przymierze miłości z nami trwa jako zawsze nowe, bo jest wieczne, zawarte przez Jezusa Chrystusa na krzyżu raz na zawsze. Zbawiciel darzy nas życiem w sakramentach, zwłaszcza w każdej Eucharystii. Nieustanna aktualność miłosiernej Bożej inicjatywy liczy się z przeszłością życia każdego z nas. Dlatego inicjatywa ta gotowa jest na nowo przebaczać nam winy w każdej naszej sytuacji, ilekroć jesteśmy świadomi naszego zawinionego oddalenia od Boga jako Ojca.
4. Dwie są możliwe wersje ujęcia tematu tej niedzieli w homilii. Pierwsza – ukaże trzy kształty historiozbawcze powrotu do Boga, odpowiednio do treści każdego z czytań. Przy tym w pierwszym i drugim czytaniu należy uwydatnić darmową inicjatywę dwóch przymierzy ze strony Boga, czuwającego nad realizacją obu tych etapów, a w trzecim – po oczekiwaniu na powrót grzesznika zupełne darowanie mu winy i radosne przywrócenie do pełni dawnych praw synowskich. Druga wersja – po krótkim omówieniu form realizacji obu przymierzy szeroko rozwinie obraz powrotu grzesznika do Boga. Powrót ten wymaga wpierw metanoi, opartej na szczerym uznaniu rzeczywistej nędzy, w jaką wtrąca człowieka oddalenie od Boga. Wnioskiem ma być ufny a pełny skruchy powrót do Ojca, który daje nieproporcjonalnie więcej, niż otrzymuje. Można dołączyć (przy dłuższej Ewangelii) przestrogę przed postawą starszego syna, która przy pozornej słuszności pretensji jest wręcz odrażająca.
________________________________________________________
Augustyn Jankowski OSB
Przy stole Słowa, tom 2 (Okres zwykły: Wielki Post, Okres Wielkanocny)
Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |