Sześć homilii
ks. Leszek Smoliński
1. Kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów i autor książki pt. Moc milczenia (2017) nie ukrywa swej fascynacji Bogiem przemawiającym do człowieka w ciszy. W celu poznania Go, duchowny regularnie, co dwa miesiące udaje się na trzy dni skupienia w absolutnej ciszy, w trakcie których nic nie je i nie pije. Liczy się wówczas jedynie obecność Boga i Eucharystia. Jak sam wyznaje, ciszy nauczył się przy łóżku chorego przyjaciela, którego śmiertelna choroba pozbawiła możliwości mówienia i słyszenia. Od tego czasu docenia wartość ciszy i promuje ją w całym Kościele. Wbrew kulturze hałasu, który tworzą ludzie, media, telefony. Kardynał Sarah uważa, iż spotkania z Bogiem w ciszy nie można zdefiniować, a jedynie doświadczyć: „potrzebujemy doświadczenia ciszy, oderwania od tego, co nas zajmuje, od naszych problemów i różnych sytuacji w życiu. Uczymy się tej ciszy, będąc z Bogiem. Dlatego stale trzeba walczyć o ciszę z sobą samym. Ta cisza potrzebna jest, by prawdziwie stać się człowiekiem”. Według duchownego „trudno jest znaleźć kogoś, kto jest prawdziwie pobożny, a jednocześnie jest gadułą”.
2. Właśnie teraz, kiedy jesteśmy u szczytu naszych przygotowań do świąt – w czwartą niedzielę Adwentu – Kościół ukazuje nam św. Józefa. Znany to, a jednocześnie tajemniczy święty. Biblia nie podaje ani jednego wypowiedzianego przez niego słowa. Trochę informacji znajdujemy o nim w ewangelicznych historiach dzieciństwa Jezusa. Podają one m.in., że św. Józefowi kilkakrotnie ukazał się anioł. Za pierwszym razem objawił mu we śnie fakt cudownego poczęcia Dziecięcia przez Maryję za sprawą Ducha Świętego, a za drugim kazał mu uciekać z rodziną do Egiptu przed prześladowaniem Heroda. Dzisiejsza Ewangelia dotyczy tego pierwszego objawienia.
Nie wiemy dokładnie, ile lat miał św. Józef, gdy Jezus narodził się w Betlejem. Biorąc pod uwagę ówczesne zwyczaje, mógł mieć co najwyżej dwadzieścia kilka lat. Przeczytany fragment Ewangelii określa go jako człowieka prawego. W perspektywie biblijnej człowiek prawy to ten, który realizuje wolę Bożą, zwłaszcza jeśli wymaga to szczególnej pokory, prostoty i zaufania. Św. Józef nie rozumiał pewnych rzeczy. Wiedział, że nie jest ojcem Dziecka, które się poczęło, a za takiego będzie uchodził w społeczności. Jako człowiek prawy był jednak przekonany, że w życiu duchowym nie można wszystkiego zrozumieć, bo Bóg przewyższa zdecydowanie możliwości naszego rozumu.
3. Św. Józef nie prosił Boga o szczególne znaki dla siebie. Wydaje się, że z natury swojej był refleksyjny. Poświęcał ponadto wiele czasu na modlitwę, przez którą pogłębiał kontakt z Bogiem; dlatego nawet mało znaczące, wydawałoby się, przeżycia stawały się dla niego wyraźnymi znakami. Ponadto był przekonany, że niekiedy brak znaku o jaki prosimy, może być bardzo wyraźnym znakiem Bożej obecności. A cóż powiedzieć, jeśli ukazuje mu się we śnie wysłannik Boga i bardzo wyraźnie mówi do niego: „Nie bój się”.
Pomocą w przezwyciężaniu lęków jest żywa obecność Jezusa, którego [Bóg] posłał” (J 6,29). Jest On obecny w Eucharystii, która stanowi zaproszenie do codziennego wzrastania w świętości. A jednym ze sposobów, w jaki odpowiadamy na obecność Boga, jest również milczenie, zwłaszcza to liturgiczne. Stanowi ono postawę pełną czci i jest wyznaniem wiary w Bożą wielkość i wszechmoc. Dlatego „święta cisza” należy do uprzywilejowanych form języka liturgicznego i świadczy o aktywności i dynamizmie modlitwy w czasie liturgii. Nie tylko słowa, nie tylko śpiew i gra na instrumentach, ale także milczenie jest koniecznym elementem liturgicznej akcji, jest integralną częścią każdej liturgii. „Godne pochwały jest zachowanie milczenia w kościele, w zakrystii i w przylegających do niej pomieszczeniach już przed rozpoczęciem celebracji, aby wszyscy pobożnie i godnie przygotowali się do sprawowania świętych czynności” (OWMR 45). Z pewnością potrzebna jest chwila milczenia, wyciszenia się przed każda nasza modlitwą, chociażby przed porannym i wieczornym pacierzem.
Św. Józef, człowiek głębokiej modlitwy i nauczyciel milczenia z Jezusem, zaufał Bogu i uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański. Zapatrzeni w jego postać, oczekujemy Bożego Narodzenia. Świąt, w czasie których imię Jezus wybrzmi z ubogiej stajenki, by na nowo obudzić w świecie pokój i dobro, by napełnić ludzkie serca radością i nadzieją. Dlatego wspólnie z psalmistą tęsknie wołamy dziś z wiarą: „Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały”. Warto powtarzać te słowa w swoim sercu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |