Liturgia oczami świeckiego

W sprawach liturgii zabiera głos Stolica Apostolska, mówią biskupi i księża, na jej temat wypowiadają się teologowie. Rzadko natomiast można usłyszeć i przeczytać refleksje świec-kiego. W adwentowej edycji „Miłośnika Eucharystii” wyłowiliśmy kogoś, kto liturgią jest zafascynowany, czuje się za nią odpowiedzialny i potrafi na jej temat pięknie pisać.

Obecny rok ogłoszony przez Ojca św. Rokiem Eucharystii zobowiązuje nas wszystkich do szczególniejszej troski, aby zarówno ze strony sprawujących Eucharystię jak i uczestniczących w niej sprostać oczekiwaniom Ojca świętego. Jego życzeniem jest , aby wierni mogli w pewien sposób ponownie przeżyć doświadczenia uczniów w drodze do Emaus i aby „otworzyły się im oczy i poznali Go”.

U źródeł niedociągnięć i nieprawidłowości w liturgii leży często nieprzestrzeganie stwierdzenia Konstytucji o liturgii, która wskazuje że „prawo kierowania sprawami liturgii należy wyłącznie władzy Kościoła. Przysługuje ono Stolicy Apostolskiej oraz, zgodnie z prawem, biskupowi” i „dlatego nikomu innemu, choćby nawet był kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować ani zmieniać w liturgii”. Dlatego Instrukcja Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ma podtytuł: „ o tym, co należy zachowywać a czego unikać w związku z Najświętszą Eucharystią”

Na samym początku należy uczynić pewne zastrzeżenie, że przepisy liturgiczne pozwalają na wybór sposobów celebracji, doboru formularzy i czytań . W wielu jeszcze innych miejscach prawo pozwala na zastosowanie różnorakich rozwiązań i nie stanowi to nadużycia czy nieprawidłowości. Dopiero, gdy następuje ewidentnie nieprawidłowe działanie liturgiczne wg własnego uznania i sposobu, użycia niezatwierdzonych przez właściwą władzę tekstów, mamy do czynienia z przekroczeniem zasady jedności z Kościołem.

Moglibyśmy teraz skupić na wyliczaniu miejsc i sytuacji, w których te nadużycia występują. Panuje takie przeświadczenie, że wszystko złe, co jest w Kościele, pochodzi z tego zgniłego Zachodu, gdzie reforma liturgii poszła za daleko, aż poza granice dopuszczalności. Nasze dość dobre samopoczucie w tej dziedzinie powinno ulec zweryfikowaniu. Dam przykład. Spójrzmy na nasze uczestnictwo we Mszy św., na siebie samych, na tych, co stoją obok nas. Jakże często spotykamy się z sytuacja, kiedy to duża cześć obecnych recytuje wraz z kapłanem części Modlitwy Eucharystycznej, nawet ze słowami konsekracji. Bo słowa te weszły już w krew, powtarzane i słyszane setki, tysiące razy. Nie posądzajmy może o jakąś chęć uzurpowania czynności kapłańskich, bo chyba tego tu się nie dopatrzymy, ale na pewno zauważamy jakiś automatyzm, brak zastanowienia.

Więcej na następnej stronie

«« | « | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...