Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Wstawiennictwu Abrahama u Boga za występnych mieszkańców Sodomy i Gomory poświęcił papież swą dzisiejszą katechezę podczas audiencji ogólnej. Zachęcił wiernych, aby po powrocie do domu z Pismem Świętym w ręku ponownie przemyśleli tekst jego katechezy ukazującej znaczenie modlitwy wstawienniczej. Na placu św. Piotra zgromadziło się ponad 13 tys. wiernych.
Oto tłumaczenie papieskiej katechezy na język polski:
Drodzy bracia i siostry,
Podczas dwóch minionych katechez zastawialiśmy się nad modlitwą jako zjawiskiem powszechnym, które - choć w różnych formach - występuje w kulturach wszystkich czasów. Dzisiaj natomiast chciałbym rozpocząć refleksję biblijną na ten temat, który prowadzi nas do zgłębienia dialogu przymierza między Bogiem a człowiekiem, ożywiającego historię zbawienia, aż do punktu kulminacyjnego, ostatecznego słowa, którym jest Jezus Chrystus. Ta refleksja sprawi, że zatrzymamy się na kilku ważnych tekstach i fundamentalnych postaciach Starego i Nowego Testamentu. To Abraham, wielki patriarcha, ojciec wszystkich wierzących (por. Rz 4,11-12.16-17), da nam doskonały przykład modlitwy w epizodzie wstawiennictwa za miasta Sodomy i Gomory. Chciałbym też was zachęcić, abyście skorzystali z drogi, którą przebędziemy podczas najbliższych katechez i dowiedzieli się więcej na temat Biblii, którą jak ufam, macie w swoich domach. Prosiłbym, abyście podczas tygodnia, zatrzymali się, odczytywali i przemyśleli na modlitwie, poznawali wspaniałą historię relacji między Bogiem a człowiekiem, między Bogiem, który przekazuje nam siebie a człowiekiem, który Jemu odpowiada i się modli.
Pierwszy tekst, nad którym pragniemy się zastanowić znajduje się w rozdziale 18 Księgi Rodzaju. Opowiada on, że nikczemność mieszkańców Sodomy i Gomory osiągnęła szczyt, do tego stopnia, że konieczna była interwencja Boga, by dokonał aktu sprawiedliwości i powstrzymał zło, niszcząc obydwa miasta. W tę sytuację wpisuje się Abraham ze swoją modlitwą wstawienniczą. Bóg postanawia objawić mu to, co się wydarzy, pozwalając poznać mu powagę zła i jego straszliwe konsekwencje, ponieważ Abraham jest jego wybranym, wybranym po to, aby stał się wielkim ludem i aby Boże błogosławieństwo dotarło aż do krańców świata. Podejmuje on misją zbawienia, która ma odpowiedzieć na grzech, który wkroczył w rzeczywistość człowieka. Poprzez niego Pan Bóg pragnie doprowadzić ludzkość do wiary, posłuszeństwa i sprawiedliwości. Teraz, ten przyjaciel Boga otwiera się na rzeczywistość i potrzeby świata, modli się za tych, którzy mają być ukarani i prosi, aby zostali ocaleni.
Abraham natychmiast ustawia problem w całej jego powadze, mówiąc do Pana Boga: „Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?” (ww. 23-25). Tymi słowami, z wielką odwagą Abraham przedstawia Bogu konieczność uniknięcia sprawiedliwości zbiorowej: jeśli miasto jest winne, to słuszne jest potępienie jego przestępstwa i nałożenie kary, ale - powiada wielki patriarcha - niesprawiedliwe byłoby ukaranie w jednakowy sposób wszystkich mieszkańców. Jeśli są w mieście ludzie niewinni, nie mogą być traktowani tak samo jak winni. Bóg, który jest sędzią sprawiedliwym, nie może tak działać- słusznie mówi Abraham Bogu.