Refleksja na dziś

22.03.2020

Pobudka!

Czasem przysypiamy. Jak Łukasz po nocnej wędrówce na wschód słońca. Wysiłek, zmęczenie… Nie zawsze jesteśmy winni. Czasem nawet Pan Bóg pozwala na sen, by zbudzić nas w najbardziej odpowiednim momencie. Więc Łukasz przespał do końca kazania. Do momentu, gdy celebrans, nieco podniesionym głosem, zawołał: Zbudź się, o śpiący… Kilka dni później mówił świadectwo. Pomyślałem, że to do mnie – wyznał.

Zmęczenie, wiszące nad głową niebezpieczeństwo, lęki i rozterki, zwykłe ludzkie zagubienie. Nie ze złej woli, ze zmęczenia – przysypiamy. Być może Pan Bóg sam zsyła sen, byśmy – obudziwszy się – usłyszeli to, co w tej chwili jest najważniejsze. Obudź się!

To znaczy zacznij jak Samuel patrzyć sercem. Zobaczysz, jak blisko jest Ten, który otwiera oczy, uzdrawia, ożywia.

Obudź się – to znaczy uznaj, że to o ciebie chodzi.

Pytania do refleksji

  • Jak często oceniam człowieka na podstawie jego wyglądu?
  • Czy uznaję, że to zawsze ja jestem pierwszym adresatem głoszonego Słowa?
  • Jak często proszę Jezusa, by otworzył moje oczy, bym przejrzał?

Myśl świętego Jana Pawła

Objawienie tajemnicy Odkupienia otwiera drogę do takiego rozumienia, w którym każdy grzech, gdziekolwiek i kiedykolwiek popełniony, zostaje odniesiony do Krzyża Chrystusa – a więc pośrednio również – do grzechu tych, którzy nie uwierzyli w Niego, skazując Jezusa na śmierć krzyżową (Dominun et Vivificantem, 29).