Na modlitwie możemy wrócić do siebie. Jest to trudna droga. Droga Syna Marnotrawnego, który musiał utracić wszystko w czym pokładał nadzieję, by ostatecznie poznać, że swą wartość odzyska w ramionach swego ojca.
Jon 3,1-5.10 Ps 25 1 Kor 7,29-31 Mk 1,14-20
Rozmawiałem kiedyś z prof. Adamem Schaffem – młodszym to nazwisko nic nie mówi, ale starsi pamiętają, że był taki bardzo wykształcony, mądry Żyd.
Hi 7,1-4.6-7 Ps 147A 1 Kor 9,16-19.22-23 Mk 1,29-39
Bóg wie, kto jest oprawcą, a kto ofiarą. I mu się jeden z drugim nie myli.
Jr 31, 31-34 Ps 110 Mk 14, 22-25
Emisją wideo z przesłaniem Franciszka zakończył się 51. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w Cebu na Filipinach.
Warto ciągle wracać do sedna. Nie zatrzymywać się na atmosferze, blichtrze, prezentach czy kultywowaniu tradycji.
W Biblii nawiązanie relacji odbywa się przez poznanie, które prowadzi do zaufania.
Nie jest prawdą, że idą dla prezentów. Idą, bo kochają Jezusa. Pragną z Nim przyjaźni. To dorośli później coś psują...