To mnie wzywa Bóg do miłowania bliźniego i do świętości. Bądź świętą, bo i Ja jestem święty – mówi
Słowo Boże, zwłaszcza święty Paweł, uświadamia nam, że Bóg niczego nie odkłada na jutro.
„Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości (...) kto to odrzuca, nie człowieka odrzuca, lecz Boga - czytam u świętego Pawła.
Małość, ograniczenie, asceza niemal – i to na co dzień, wzorem wielkich świętych i proroków.
Jezus przyjdzie mi z pomocą. Dzięki Duchowi Świętemu poprowadzi w głąb, w tajemnicę odwiecznej Miłości Trójcy Świętej.
Pan Bóg nieustannie daje znaki, ale człowiek nie zawsze umie je prawidłowo odczytać.
Nie znający czasów i chwil, gdy czekamy na królestwo ziemskie. Mający pewność, gdy oczekujemy na wejście do Miejsca świętego.
Jakżeż zapomniana to w naszych czasach prawda, gdy jedni drugich łatwo oskarżamy.
Dziś jest czas patrzenia, kontemplacji, wejścia w sam środek dramatu. Gdzie nie jest się widzem, biernym świadkiem wydarzeń.
Tak, ja też błądziłem – pisze święty Paweł.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.