Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Ciągle na wysokich obrotach? A gdy to niczego nie zmienia...
Bo jak się je zamknie, to nic dziwnego, że się nie widzi.
Przejaw pychy? A może realizmu?
Bo przychodząc ubrany byle jak okazujesz pogardę dla zapraszającego.
Świadomość bycia grzesznikiem, a świadomość bycia grzesznikiem, któremu przebaczono – to jednak nie to samo przecież.
Bóg, który żąda wyłączności – jakoś nie do końca nam pasuje. Przynajmniej czasami.
Życie na ziemi, doświadczanie tego, co się dzieje, uczestnictwo w tym – i Boże wezwanie, by wybierać dobro...
Modlitwa. Przymus? Coś upragnionego? Skarb nie do przecenienia.
Wiemy, że zawiedliśmy. Obracamy w pamięci własny grzech. A to nie koniec tej historii....
Bycie uczniem Jezusa nakłada na nas i to zobowiązanie, byśmy wobec utrapienia bliźniego wołali do Pana tak samo głośno jak we własnym.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...