Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Nazywam Cię Bogiem. Wyznaję, że jesteś wszechmogący, wszechwiedzący, prawdomówny. Powtarzam, że jesteś Miłością… A potem przychodzą realia.
Prawdziwy pokój nastaje wtedy, gdy proszę o niego ze względu na braci i przyjaciół. I gdy oni proszą ze względu na mnie.
Święty Tomasz z Akwinu był bardziej dosadny. Komu tyje ciało, temu więdnie dusza – miał się podobno wyrazić...
Tęsknota dopada nas zazwyczaj wtedy, gdy pojawiają się trudności. Brak akceptacji wzmaga tęsknotę za przyjaciółmi.
Mowa Chrystusa jest jak dobrze wyjeżdżona droga. Znamy każdy jej szczegół i… przestajemy być czujni.
W opisach męczeństwa jest ból, słychać trzask łamanych kości, leje się krew i jest coś z poezji. Coś, co chwyta za serce. Żeby nie powiedzieć porywa.
Co prawda wiedziałem, że nie jest żadnym z imion mojego Boga, ale jeszcze nie wiedziałem, że jest jednym z imion zwodziciela.
Bóg nie cierpi smutasów. Choć dzień odnowienia wszystkiego jeszcze nie nadszedł, przez uchylone bramy Niebieskiego Jeruzalem już słychać muzykę i taniec.
Bóg nie jest specjalistą od religijnych festynów. Nie lubi fajerwerków. I nie potrzebuje udowadniać przed człowiekiem swoich racji.
Łatwiej robić szum wokół siebie, by pokazać, jak wiele znaczę. Łatwiej zachować pozory szlachetności – że o nic dla siebie nie proszę.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...