Wigilia Paschalna: Nasza Pascha. Cały Kościół świętuje: nowo ochrzczeni, rozgrzeszenia penitenci oraz wszyscy wierzący.
Wiele musiało wody w Wiśle upłynąć bym zrozumiał, że nie każde przejście jest Paschą.
Mamy kolejną szansę odrzucenia egoizmu i zapatrzenia w siebie, by wpatrywać się w Paschę Jezusa.
Chrzest to początek „nowego życia w Chrystusie”, które prowadzi do zbawienia. Jest zanurzeniem w tajemnicy paschy Jezusa.
Pascha nigdy nie jest mała, zawsze jest wielka: dziś, przez całą oktawę, przez całe życie, całą historię. Jest wielka!
By w noc Paschy, po pokropieniu wodą chrzcielną, jeszcze raz doświadczyć radości Boga, spoglądającego na swoje dziecko. „Tyś najpiękniejszy…”
Święty Jan Paweł II komentuje Psalm 135(134), będący uroczystą i radosną pochwałą, jaką należy zanosić do Pana z okazji Paschy.
Z Egiptu w ciągu nocy wyszły prawie 3 miliony ludzi. Nie było wśród nich chorych. Jak to możliwe? Spożyli baranka! Jak wyglądała Pascha Jezusa?
Na początku Wielkiego Postu przypominamy katechezę Benedykta XVI z 26 września 2012, mającą wprowadzić nas w refleksję nad Tajemnicą Paschy Pana, celebrowaną w sakramentach Kościoła. To one są pochodnią, zapaloną przez Jezusa, by dodać nam odwagi siły w podążaniu za Nim.
Według świętego Mateusza, w pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go, gdzie chce, aby przygotowali Mu Paschę do spożycia. On odpowiedział im poleceniem, aby poszli do miasta, do znanego im człowieka. Rozmawiając z nim, mieli zacytować słowa Jezusa: „Czas mój jest bliski”.
Tajemnica może u jednych budzić ciekawość, chcieć poszukiwania, u innych – zniechęcenie, bo droga do jej poznania jest długa.