Jeśli będziemy mieć ufność w Chrystusie i będziemy przestrzegać Jego przykazań, przekroczymy Jordan i zostaniemy przyjęci w „mieście palm”.
Nie należy w nim zanadto analizować swoich różnych upadków. Pamiętaj, że chrześcijaństwo jest tak zbudowane, że światło jest w marszu. Trzeba iść!
W lapidarnym skrócie: cierpliwość i śpiew psalmów uspokaja napad gniewu.
Tylko taka miłość może podźwignąć tego, który upadł. Tylko taka miłość może w upadłym człowieku zaowocować pragnieniem powstania.
Próżność doradza modlić się na placach, kto zaś z nią walczy, modli się w swojej izbie.
Eucharystia od samego początku była dla chrześcijan "źródłem i zarazem szczytem całego życia".
Zawsze chodzi o miłość. Ale autentyczną
Szczerość naszych intencji pokazuje się nie w deklaracjach, ale czynach.
Niby nic takiego. Ale jak szczypta soli nadaje chrześcijańskiemu życiu właściwy smak.
… choć do jednego celu.