Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Do głębokiego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia zachęcił Benedykt XVI podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie
Tak więc Boże Narodzenie przypominając narodzenie Jezusa w ciele, z Panny Maryi – a wiele tekstów liturgicznych ożywia w naszych oczach ten lub inny epizod, Boże Narodzenie jest wydarzeniem dla nas skutecznym. Św. Leon Wielki, papież przedstawiając głęboki sens Świąt Bożego Narodzenia zachęcał swoich wiernych następującymi słowy: „Radujmy się w Panu moi drodzy i otwórzmy nasze serce na najczystszą radość, bo ukazał się dzień, który oznacza dla nas nowe odkupienie, prastare przygotowanie, wieczne szczęście. W istocie odnawia się dla nas w powtarzającym się cyklu rocznym wspaniała tajemnica naszego zbawienia, które obiecywane na początku i mające nastąpić u kresu czasów ma trwać bez końca” (Sermo 22, In Nativitate Domini, 2,1: PL 54,193). Tenże św. Leon Wielki w innej swojej homilii na Boże Narodzenie stwierdzał: „Dzisiaj Stwórca świata został zrodzony z łona dziewicy: ten który uczynił wszystkie rzeczy stał się synem kobiety, która przez Niego została stworzona. Dziś Słowo Boże ukazało się przyobleczone w ciało i choć nigdy nie było widzialne dla ludzkiego oka, uczyniło się także widzialnie dotykalne. Dziś aniołowie dowiedzieli się z głosu aniołów, że narodził się Zbawiciel w substancji naszego ciała i naszej duszy” (Sermo 26, In Nativitate Domini, 6,1: PL 54,213).
Jest także drugi aspekt, o którym chciałbym krótko wspomnieć: wydarzenie Betlejem należy rozważać w świetle Jego tajemnicy paschalnej: jedna i druga stanowią część odkupieńczego dzieła Chrystusa. Wcielenie i narodzenie Jezusa zachęcają nas już do skierowania spojrzenia ku Jego śmierci i zmartwychwstaniu: zarówno Boże Narodzenie jak i Pascha są świętami odkupienia. Pascha świętuje je jako zwycięstwo nad grzechem i śmiercią: wyznacza moment finalny, kiedy chwała Boga-Człowieka jaśnieje jak światło dnia; Boże Narodzenie celebruje je jako wejście Boga w historię stawszy się człowiekiem, aby doprowadzić człowieka do Boga: oznacza, jeśli tak można powiedzieć chwilę początkową, kiedy zaledwie się przeczuwa poświatę jutrzenki. Ale właśnie tak jak jutrzenka poprzedza i już zapowiada światło dnia, tak Boże Narodzenie już zapowiada krzyż i chwałę zmartwychwstania. Tak więc również te dwa okresy roku, w których umieszczone są dwa wielkie święta, przynajmniej w niektórych rejonach świata, mogą pomóc w zrozumieniu tego aspektu. Rzeczywiście, podczas gdy Wielkanoc wypada na początku wiosny, gdy słońce przezwycięża gęste i zimne mgły i odnawia oblicze ziemi, to Boże Narodzenie przypada właśnie na początku zimy, kiedy światło i ciepło słońca nie mogą rozbudzić przyrody, spowitej zimnem, pod którego jednakże pokrywą pulsuje życie i rozpoczyna się na nowo zwycięstwo słońca, ciepła.
Ojcowie Kościoła nigdy nie oddzielali narodzenia Chrystusa od całego dzieła odkupienia, które znajduje swój szczyt w tajemnicy paschalnej. Wcielenie Syna Bożego jawi się nie tylko jako początek i warunek zbawienia, ale jako obecność samej tajemnicy naszego zbawienia: Bóg staje się człowiekiem, rodzi się jak dziecko, tak jak my, bierze nasze ciało, aby zwyciężyć śmierć i grzech. Dobrze to ukazują dwa znaczące teksty św. Bazylego. Mówił on wiernym: „Bóg jest w ciele, aby zabić śmierć w nim ukrytą. Jak lekarstwo usuwa zepsucie, gdy łączy się z ciałem, i jak ciemność pierzcha po wniesieniu światła, tak i panująca w ludzkiej naturze śmierć musiała ustąpić przez obecność Boskości. I jak lód w wodzie, dopóki panuje noc i cień zatrzymuje wilgoć, a topnieje pod wpływem promieni słońca, tak i śmierć panowała do przyjścia Chrystusa. Gdy jednak zjawiła się zbawcza łaska Boża i wzeszło słońce sprawiedliwości „zwycięstwo pochłonęło śmierć” (1 Kor 15,54), która nie mogła znieść obecności prawdziwego życia” (Homilia o narodzeniu Chrystusa, 2: PG 31, 1461). Raz jeszcze św. Bazyli w innym tekście kierował następującą zachętę: „Świętujemy zbawienie świata, narodziny rodzaju ludzkiego. Dzisiaj została darowana wina Adama. Odtąd nie możemy już mówić: «prochem jesteś i w proch się obrócisz» (Rdz 3,19), ale: zjednoczony z Tym, który z Nieba zstąpił będziesz miał przystęp do Nieba” (Homilia o narodzeniu Chrystusa, 6: PG 31, 1473).