Znaki wiary

AJM

publikacja 25.05.2021 21:30

Mówią nieraz więcej niż słowa. Milczeniem przemawiają do serca.

Znaki Pixaline z Pixabay Znaki
Czy świetnie czytając różnorakie piktogramy i znaki drogowe gubimy się w znakach dotyczących wiary? W modlitwie, liturgii...

Słowa, słowa, słowa... Dużo słów wokół nas, prawda? Także w portalu Wiara.pl :) Tymczasem rzeczywistość interakcji i komunikacji to nie tylko słowa. To półsłówka, aluzje, kontekst, ton wypowiedzi; to cała mowa ciała: gesty, wyraz twarzy czy mrugnięcie okiem. To także cały kontekst faktów, które słowa albo potwierdzają, albo im przeczą.  Mimo pozorów straszliwego skomplikowania, zazwyczaj nieźle się w tym gąszczu odnajdujemy. I mamy świadomość, że zatrzymanie się na poziomie słów, to mocno rzeczywistość interakcji i komunikacji spłyca.

Istnieje wśród wierzących pokusa, by także rzeczywistość wiary sprowadzać do słowa. Podkreśla się, że sam Bóg przemówił do człowieka przez słowo i Słowo (przez to, co dziś nazywamy Pismem Świętym  i przez swojego Syna, Jezusa Chrystusa). Tyle że te słowa, to nie samo słowne pouczenie, ale też opowieść o czynach. Czynach Boga, czynach Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Także głosząc Dobrą Nowinę Kościół jest świadom, że słowa to za mało; że trzeba jeszcze świadectwa życia. No i przede wszystkim katechezę tych, który już uwierzyli, nie prowadzi tylko za pomocą słów, ale też znaków. Tak, to cała bogata katecheza płynąca z liturgii, w której ważne są nie tylko słowa, ale i gesty; to prawdziwa mistagogia, wprowadzanie w tajemnicę.

Być może w pędzie życia zatraciliśmy już trochę umiejętność ich czytania; być może świetnie czytając różnorakie piktogramy i znaki drogowe gubimy się w znakach dotyczących wiary; w modlitwie, liturgii. Być może przywykliśmy do nich i nie niosą nam tych treści, które są w nich zawarte. Odpowiedzią na to zagubienie (ewentualne zagubienie) jest właśnie ten cykl. Będziemy próbowali – słowem, a jakże – przybliżyć znaczenie znaków. Nie tylko tych ściśle liturgicznych, ale szeroko rozumianych znaków wiary, związanych z wiarą. By to, co być może pokryły już patyna i kurz, odzyskało nowy blask.

A że znaki niosą w sobie tyle treści, że trudno wszystko ująć w słowa, na końcu każdego tekstu zostawimy miejsce, by każdy mógł sam dla siebie dodać to, czego mu w tekście zabrakło. Jeśli uzna za stosowne, może się swoim przemyśleniem podzielić z redakcją pisząc na adres: wiara@wiara.pl

Zacznijmy od znaku, którym tak wiele rozpoczynamy - znaku krzyża.