Ojcze nieskończenie dobry

ks. Włodzimierz Lewandowski

publikacja 28.02.2024 12:16

Ojciec przyjmuje Ofiarę nie dlatego, że składający ją są doskonali w miłości, przestrzegają Jego przykazań, z zapałem budują Jego królestwo na ziemi. Przyjmuje, gdyż jest nią Chrystus, który „polecił ją składać na swoją pamiątkę".

Ojcze nieskończenie dobry Henryk Przondziono /Foto Gość

Trzy słowa. Już wiemy przed Kim stoimy, do Kogo się zwracamy, Kogo prosimy. Powtarzając w trzech słowach to, co przed chwilą wyśpiewaliśmy w prefacji. Bo czymże ona była, jeśli nie opowieścią o dobroci Ojca, objawionej w Jezusie Chrystusie.

Zauważmy. Trzy słowa poprzedził śpiew: Święty, Święty, Święty. By złożyć ofiarę trzeba mieć serce przepełnione uwielbieniem, dziękczynieniem, pragnieniem oddania Bogu Ojcu chwały. Ono wzmaga się, gdy uświadamiamy sobie z czego owa nieskończona dobroć wypływa.

Narsai, teolog żyjący w IV wieku, wyjaśniał: „Święty, Święty, Święty Pan, a lud odpowiada: ‘niebo i ziemia są pełne Twojej chwały’. Oto co znaczy słowo ‘święty’ trzykrotnie śpiewane, a słowo ‘Pan’ objaśnia, że Ten, co istnieje, jest jeden. Świętym jest Ojciec, którego cechą jest ojcostwo, On jest przyczyną, On rodzi a nie jest zrodzony. Święty jest Syn, którego cechą jest synostwo, , który jest wiecznie zrodzony przez Ojca bez początku. Święty jest Duch, którego cechą jest pochodzenie od Ojca i który jest ponad wszelkim czasem”.

Święte teksty niejednokrotnie przypominają: Bóg kocha sprawiedliwość, wstrętne mu bezprawie. Mimo to „nie chce śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie”. Dlatego daje nam czas „pojednania i pokoju, abyśmy polecając się jedynie Jego miłosierdziu, odnaleźli drogę powrotu do Niego” (por.1 ME o TP). Tą drogą jest On, jedyny Sprawiedliwy”. „Byliśmy umarli z powodu grzechu i niezdolni  zbliżyć się do Ciebie, ale Ty dałeś nam najwyższy dowód swego miłosierdzia, gdy Twój Syn, jedyny Sprawiedliwy, wydał się w nasze ręce i pozwolił się przybić do krzyża” (tamże).

Nie tylko wydał. Oddawszy się Ojcu w zbawczej ofierze, „nam polecił ją składać na swoją pamiątkę” (1. prefacja o NE). Czym jest owa „pamiątka” wyjaśnia Święty Ambroży, przytaczając w jednej z katechez „O sakramentach” fragment modlitwy Eucharystycznej: Pamiętajcie więc o najchwalebniejszej Jego męce, o zmartwychwstaniu z piekieł i wstąpieniu do nieba ofiarujemy Tobie (Ojcze) tę niepokalaną, duchową i bezkrwawą hostię, ten święty chleb i kielich wiecznego życia. Prosimy i błagamy, abyś poprzez ręce swych aniołów przyjął tę ofiarę na swój ołtarz w niebie, podobnie jak przyjąłeś dary Twego sprawiedliwego sługi Abla i ofiarę patriarchy naszego Abrahama oraz ofiarę, którą Ci złożył najwyższy kapłan Melchizedek”.

Zadziwia i zdumiewa to my „ofiarujemy Tobie”. Tę prawdę, w okresie Narodzenia Pańskiego odkryliśmy w modlitwie nad darami uroczystości Objawienia Pańskiego. „Wszechmogący Boże, wejrzyj łaskawie na dary swojego Kościoła. Nie są już nimi złoto, kadzidło i mirra, lecz Jezus Chrystus, którego te dary oznaczają. Jego składamy w ofierze i przyjmujemy jako pokarm”.

Podobnie błagamy w piątej modlitwie Eucharystycznej: „Wejrzyj, Ojcze święty, na tę ofiarę: jest nią Chrystus, który w swoim Ciele i w swojej Krwi wydaje się za nas i swoją ofiarą otwiera nam drogę do Ciebie”.

Oto wielka tajemnica wiary. Ojciec przyjmuje Ofiarę nie dlatego, że składający ją są doskonali w miłości, przestrzegają Jego przykazań, z zapałem budują Jego królestwo na ziemi. Przyjmuje, gdyż jest nią Chrystus, który „polecił ją składać na swoją pamiątkę”.

Dlaczego możemy ja składać? Skąd ów przywilej? Bo przez chrzest zostaliśmy zanurzeni w śmierci i zmartwychwstaniu Pana. Teraz, składając w ofierze i posilając się Jego Ciałem i Krwią, stajemy się z Nim „jednym ciałem i duszą”, a On czyni nas „wiecznym darem” dla Ojca. „Składacie i dopełniacie – pouczał w III wieku Święty Cyprian – ofiarę Bogu cenną i chwalebną, która jest dla was pożyteczna dla otrzymania nagród niebieskich. Pismo Boże bowiem tak się wyraża, mówiąc: ‘Ofiarą dla Boga jest duch skruszony i upokorzonym Bóg nie wzgardzi’ (Ps 50,19). A taka właśnie składacie ofiarę Bogu, taką sprawujecie nieustannie we dnie i w nocy; staliście się bowiem ofiarami dla Boga i z samych siebie składacie święte i niepokalane ofiary, jak to Apostoł [Paweł] upomina mówiąc: ‘Proszę was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała wasze na ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu; nie upodobniajcie się do tego świata, ale się przemieniajcie przez odnowienie waszego sposobu myślenia, abyście wypróbowali, jaka jest wola Boga, dobra, miła i doskonała’” (Rz 12,1).

Ojcze nasz

WIARA.PL DODANE 07.02.2024 AKTUALIZACJA 26.03.2024