Słowa… Często rzucane jak pył na wiatr. Potrafią być słodkie jak miód, ale potrafią zabić. Dziś zamiast miecza często używa się słów. Być może dlatego, że rany przezeń zadane są mniej widoczne. Pociski miotane mimochodem, docinki, ironiczne uwagi „między wierszami”. Potrafią wycisnąć wiele łez.
Jedna ze zwrotek kolędy, nagranej przed Bożym Narodzeniem przez redakcję „Gościa Niedzielnego” brzmi:
„Przekonali nas, by słowom wiarę dać
takim z których jutro przyjdzie nam się śmiać
albo płakać, bo to różnie może być
jednym tylko Słowem wiecznie można żyć”
I o tym Słowie, Swoim Synu, Bóg mówi do mnie dziś w Ewangelii. Tym, który przyszedł na świat dla mnie, bym mogła żyć wiecznie.
Boże, daj mi światłe oczy, bym widziała, czym jest moje powołanie, daj mi ducha mądrości, bym jeszcze bardziej poznała Ciebie! Panie, daj mi Cię w pełni przyjąć, abym się stała Twoim prawdziwym dzieckiem.
Przeczytaj komentarze | 4 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Ważne byś patrzyć na świat pogodnie z wiarą że miłość zwycięży.
Nie tylko ja, ale wiele osób wie, że słowo rani bardzo i pozostawia wielki ból w sercu na długo i chociaż nie chcemy ono tam jest, wybaczamy, a ono tam ciągle jest jak zadra.
Życzę sobie i wszystkim mniej słów a więcej czynów DOBRYCH CZYNÓW !!
Niech nam wszystkim Bóg błogosławi i strzeże nas przed wszelkim złem.
"słowa, słowa, słowa, słowa... wyrazy cisną się do głowy... ze wszystkich stron"...
Być może rany nimi zadane są mniej widoczne, ale to nie znaczy, że mniej bolą - wręcz przeciwnie.
Według mnie sztuka polega na tym, żeby używać odpowiednich. Słowa też mają moc pocieszenia, używajmy takich, które przynoszą radość...
Przecież na końcu też będzie Słowo - odpowiemy za każde wypowiedziane... potrzebnie, czy niepotrzebnie...
Wybór jest prosty...
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.