Znalezienie się w kręgu najbliższych ważnej osoby jest marzeniem wielu. Zasiąść przy stole. Być blisko. By inni zobaczyli i zapamiętali. Jeszcze lepiej, gdy bliskość daje możliwość wpływania na decyzje, awansu na kierownicze stanowisko. Satysfakcja gwarantowana.
Jak dalece takie oczekiwania nie współbrzmią z oczekiwaniami Jezusa świadczy nie tylko historia z rodziną. Także ta z ubiegającymi się o miejsce po prawej i lewej stronie. Także Piotra, przeciwstawiającemu się wizji cierpienia i krzyża.
Jezus stawia tylko jeden warunek: wola Ojca. Niby proste, choć czasem wymagające odrobiny szaleństwa i działania wbrew logice. Przekonali się o tym uciekający z Egiptu Izraelici, gdy Mojżesz wyciągnął laskę i rozstąpiły się wody Morza Czerwonego.
Nie łudźmy się. Za każdym razem, gdy będziemy chcieli przesiąść się bliżej, On powie: sprawdzam. I pośle nas między rozstępujące się wody.
Dodaj swój komentarz »