Mistrz miłosierdzia

Pięcioletni Józef wziął pewnego dnia do ręki laskę, mierzył nią swój dom rodzinny i powiedział: „Gdy będę duży, cały dom zapełnię biednymi, chorymi”.

Sam domagał się, aby miłosierdzie czynić z entuzjazmem i radością. Józef[1] – najstarszy z dwanaściorga rodzeństwa, oprócz niego kapłanami zostało jeszcze dwóch jego braci – od najmłodszych był wyczulony potrzeby bliźnich. Mimo początkowych trudności w seminarium duchownym, dzięki pilne pracy ukończył studia ze stopniem celującym. Choć miał wybuchowy temperament, dzięki intensywnej pracy nauczył się niezwykłej łagodności. Był lubiany przez kolegów za poczucie humoru. Po święceniach kapłańskich (1811) został wikariuszem w rodzinnym Bra, a potem w pobliskim Corneliano d'Alba. Następnie studiował w Turynie, a po uzyskaniu doktoratu (1816), powrócił do Bra. Następnie mianowano go kanonikiem kościoła Bożego Ciała w Turynie (1818). Jako proboszcz św. Józef ze szczególnym zapałem oddawał się posłudze ubogim i chorym.

W pewnym momencie trafił do rąk św. Józefa żywot św. Wincentego à Paulo. Niedługo potem był świadkiem śmierci młodej kobiety w 6 miesiącu ciąży, chorej na gruźlicę, której odmówiono przyjęcia do miejskiego szpitala. Umarła ona w nędznym baraku, na ręku Świętego, zostawiając męża i troje drobnych dzieci. Ks. Cottolengo postanowił zakupić dla chorych i opuszczonych dom, który już wkrótce został otwarty. Napływ chorych i bezdomnych wymusił zakup nowych zabudowań. Do obsługi chorych zgłosiła się młoda wdowa – Maria Nasi Pullini. Józef zgromadził równocześnie zastęp szlachetnych dziewcząt, z których powstało później pierwsze zgromadzenie sióstr.

Kiedy wybuchła zaraza cholery zakazano Świętemu gromadzić chorych w mieście. Wynajął on wówczas szopę na polach Borgo Dora (obecnie dzielnica Turynu) i tam się przeniósł. Niedługo zakupił drugi dom i tak powstał ogromny szpital pod nazwą „Małe Dzieło Bożej Opatrzności”. Za program wziął Ks. Cottolengo słowa św. Pawła: „Miłość Chrystusa przynagla nas”. Kiedy 27 kwietnia 1832 r. przeniósł się na Borgo Dora, miał ze sobą kilku chorych. Wkrótce zaczęli napływać do niego niewidomi, głuchoniemi, paralitycy, epileptycy itp. Dla każdej z tych chorób i kalectwa przeznaczył osobny dom, który nazywał rodziną. Powtarzał też, że „ubodzy są Jezusem, a nie tylko Jego obrazem”.

Św. Józef miał przedziwny dar mobilizowania do współpracy ludzi dobrej woli: kapłanów do duchowej posługi chorym, wiernych do składania ofiar, chorych do modlitwy za dobroczyńców. On, który nie miał przy sobie grosza, wystawił całe pawilony i dawał opiekę setkom potrzebujących, otrzymując codziennie dla nich dary i prowiant. Matkę Bożą nazywał patronką i opiekunką swoich dzieł. Za swoje najważniejsze osiągnięcie uważał założenie pięciu żeńskich klasztorów kontemplacyjnych i jednego eremu, gdzie zakonnice i pustelnicy modlili się za podopiecznych „Małego Dzieła” i jego dobroczyńców. Dziś w „Małym Domku Opatrzności” przebywa kilka tysięcy ludzi chorych. Szpital ten utrzymuje się z dobroci ludzi i jest największym kompleksem dzieł miłosierdzia na świecie. Dzieło Ks. Cottolengo wywarło wpływ na świętych pochodzących z tej części Włoch: Jana Bosko i Alojzego Orione.

[1] Św. Józef Benedykt Cottolengo (1786-1842)

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...