A u mnie są o 6.30 i też nie mogę chodzić, bo nie zdążę do pracy na 7!!! Powinny być o 6 i trwać max.35 min., żeby więcej osób mogło przyjść i jeszcze zdążyć do pracy! Tak, i powinny być w możliwie jak największej ciemności:)
Nie do końca masz rację. Myślę że wieczorne roraty są ukłonem w stronę ludzi pracujących. Ja na przykład pracuję zawsze rano i gdyby były rano to nawet nie wiedziałabym jak wyglądają roraty. A w naszej parafii ksiądz proboszcz postarał się by zadowolić wszystkich. Od poniedziałku do środy roraty są o 17-tej zaś od czwartku do soboty o 7-mej.
sądzę, że o jakiejkolwiek porze roraty by się odprawiało i tak zawsze komuś nie będzie pasowało. Osobiście uważam, że roraty powinny się odbywać rano, chociaż wtedy nie mogłabym na nie chodzić za względu na szkołę. Jednak byłoby to bardziej wychowawcze dla dzieci, mogłyby one mocniej odczuć, że adwent to wyjątkowy okres oczekiwania (wiem jak to działa, mam dopiero 14 lat ;). Poza tym jest to podtrzymanie wieloletniej tradycji. Pozdrawiam
Nie wzięłeś pod uwagę faktu,że istnieją także parafie składające się z kilku rozległych miejscowości.Niektórzy mają do kościoła 8 km.Rodzice po powrocie z pracy zabrają swoje dzieci na roraty.Wieczorne roraty nie wynikają z wygodnictwa.Pozdrawiam!
Ja mieszkam w dużym mieście, a i tak w połowie parafii roraty są wieczorem, na dodatek przez większość mszy jest zupełnie jasno, tylko na początku lub całą mszę lekkie przyciemnienie.. i jak to nazwać roratami???
U nas podobnie. Więcej ludzi chodzi na te poranne dla dorosłych, dla dzieci z roku na rok mniej. Kiedyś, nie tak dawno, były tylko raz dziennie - rano - i byly tłumy zarówno dzieci jak i dorosłych. Może nie warto było zmieniać tradycji, wiem, że w Poznaniu u dominikanów bardzo wcześnie rano na roraty przychodzi bardzo dużo osób. Więc nie jest to sprawa, że czasy się zmieniły i musi być coraz gorzej.
Nie wyobrażam sobie budzić dzieci codziennie w grudniu o 6 rano, by zdążyły. Podejrzewam, że znienawidziłyby "te całe Rorarty" i były wymęczone przez cały misesiąc. Nie wiem, dlaczego wieczorną porę uwża się za gorszą. I u kogo wieczorne nie są w ciemności w Polsce? Już o 17:00 jest ciemno przecież.
Przepraszam, że to powiem, ale w roratach nie chodzi o ciemność, ale o odprawianie ich przed świtem. Nim wzejdzie słonce.... To symbol.. Nim Pan powróci powtórnie....
Cały urok polega na roratach rano. Sama nazwa "roraty' mówi to, że dzieje się coś rano. U nas w kościele roraty są o godzinie 6:30, ja jakoś normalnie wstaję, mam 14 lat i jestem kandydatem na lektora. W Kościele na tych porannych roratach jest naprawdę dużo dzieci.
Rorate caeli desuper – Niebiosa, rosę spuszczajcie z góry Gdzie tu mowa o tym że to jest rano? Pomyłkowo odpowiedź wpisałam wyżej. Ale tak naprawdę była to odpowiedź na post "Tomusia".
Niekoniecznie by znienawidziły. Jest w tej porannej mszy rzeczywiście coś niezwykłego. Moja córka (10 lat, choć normalnie jest okropnym śpiochem i ciężko ją do szkoły na 8.00 obudzić, to na roraty z wielką chęcią.
Bzdura totalna!!! U nas roraty są o 6.30 i syn sam powiedział jeszcze w listopadzie że postara się nie opuścić ani jednej. Dzieciaków jest sporo - wspaniale wyglądają ze swoimi lampionami. Myślę że to kwestia przykładu rodziców i dziadków.
Takie marudzenie iz nie wyobrażam sobie budzenia świadczy moim zdaniem o nie zrozumieniu sensu nabożeństwa.
ja jestem jeszcze uczniem dojeżdżajacym do szkoły no i nie moge chodzic na roraty rano a pozatym u mnie roraty sa wieczorem o godzinie 17 i mi to wystarcza
Myślę że problem z dziećmi i szkołami... poza tym rzeczywiście rano trzeba się spieszyć, wieczorem więcej czasu na spokojną homilię dla dzieci, losowanie serduszek, ciemność jak wiemy jest tak samo rano i wieczorem. Cieszyłbym się gdyby też tak broniono CIEMNOSCI w Wigilię Paschalną - podczas której wręcz czerń nocy jest ELEMENTEM LITURGICZNYM nieusuwalnym .... jak bywa wiemy w tę najświętszą WIELKĄ NOC roku! Kiedyś też nie było Mszy św wieczornych, poza tym nie chodzi o ciemność tylko o specjalny formularz i śpiewy o NMP w Adwencie!!! Wszystkim radzę i zwracam uwagę na duchowy wymiar - rozmyślanie Liturgii Słowa - tego okresu jest niesamowity dobór czytań!!! Poza tym szkoda że ci, którzy uczestniczą w Roratach potem rzadko są w czasie Oktawy Narodzenia Pańskiego.
U krakowskich dominikanów roraty są rano (6:30), w kompletniej ciemności (przy świecach) i są przeznaczone dla dorosłych (nie wiem skąd pomysł, żeby z rorat robić infantylną mszę dla dzieci z zabawami, wygłupami i różnymi losowaniami). Kościół jest pełen ludzi.
Strona o naszych roratach: http://www.roraty.art.pl/
Wielka szkoda, że nie ma od paru lat w moim kościele rorat wieczorem dla dzieci. Moje dziecko jeszcze trzy lata temu uwielbiało na nie chodzić i w tym roku z nadzieją oczekiwało, że wieczorne roraty wrócą. Niestety nie. Są tylko rano i nie mamy możliwości w nich uczestniczyć (szkoła, praca). Proboszcz mówi, żeby się zmobilizować i wstawać rano, a nie pomyśli, że nie każdy ma wolny poranek i może poświęcić je na roraty.I w ten sposób zamiast iść na roraty wieczorem pozostaje telewizor lub komputer.
Mnie też trudno jest pogodzić się z wieczornymi roratami, u mnie w parafii, jest tak niby ze względu na dzieci, które licznie w nich uczestniczą, a dorośli...? Jak mam możliwość to "uciekam" na roraty o świcie, ale niestety nie we własnej parafii.
Taki żarcik: Nie ma czegoś takiego jak roraty wieczorem. Wszystkie są rano. Dlaczego? Bo ten wieczór jest przed rankiem, zatem roraty są baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo wcześnie :]
Gdzie tu mowa o tym że to jest rano?
Gdzie tu mowa o tym że to jest rano?
Pomyłkowo odpowiedź wpisałam wyżej. Ale tak naprawdę była to odpowiedź na post "Tomusia".
Dzieciaków jest sporo - wspaniale wyglądają ze swoimi lampionami. Myślę że to kwestia przykładu rodziców i dziadków.
Takie marudzenie iz nie wyobrażam sobie budzenia świadczy moim zdaniem o nie zrozumieniu sensu nabożeństwa.
poza tym rzeczywiście rano trzeba się spieszyć, wieczorem więcej czasu na spokojną homilię dla dzieci, losowanie serduszek, ciemność jak wiemy jest tak samo rano i wieczorem.
Cieszyłbym się gdyby też tak broniono CIEMNOSCI w Wigilię Paschalną - podczas której wręcz czerń nocy jest ELEMENTEM LITURGICZNYM nieusuwalnym .... jak bywa wiemy w tę najświętszą WIELKĄ NOC roku!
Kiedyś też nie było Mszy św wieczornych, poza tym nie chodzi o ciemność tylko o specjalny formularz i śpiewy o NMP w Adwencie!!!
Wszystkim radzę i zwracam uwagę na duchowy wymiar - rozmyślanie Liturgii Słowa - tego okresu jest niesamowity dobór czytań!!!
Poza tym szkoda że ci, którzy uczestniczą w Roratach potem rzadko są w czasie Oktawy Narodzenia Pańskiego.
Kościół jest pełen ludzi.
Strona o naszych roratach:
http://www.roraty.art.pl/
Jak mam możliwość to "uciekam" na roraty o świcie, ale niestety nie we własnej parafii.