Wielki Post to ponowne odkrycie, że jesteśmy stworzeni dla ognia, który zawsze płonie, nie dla popiołów, które natychmiast gasną, powiedział Franciszek w homilii, wygłoszonej w Bazylice św. Sabiny, w Środę Popielcową 2019.
Na znaczenie kapłaństwa jako więzi przyjaźni z Chrystusem oraz doświadczenia Bożej miłości nakazującego głosić Ewangelię aż po krańce Ziemi wskazał dziś Benedykt XVI podczas Mszy św. w uroczystość świętych Piotra i Pawła w Watykanie. W homilii papież nawiązał do przypadającej dzisiaj 60. rocznicy swoich święceń kapłańskich.
„Chrystus jest obecny w swoim Słowie, głoszonym w zgromadzeniu; ono to, wyjaśniane w homilii, powinno być słuchane z wiarą i przyswojone na modlitwie. To wszystko powinno objawiać się w godnym wyglądzie księgi i miejsca głoszenia słowa Bożego, w postawie lektora, w jego świadomości, że jest rzecznikiem Boga wobec braci".
Noc ta kończy się jednak radością zmartwychwstania, które oznacza ponowne uwierzenie, że Bóg wchodzi nieustannie w nasze życie.
Dzisiejsza beatyfikacja jest godnym zapamiętania dniem radości dla waszego narodu – powiedział abp Angelo Amato, w homilii podczas Mszy św. beatyfikacyjnej ks. Jerzego Popiełuszki na Placu Piłsudskiego w Warszawie. „On zło dobrem zwyciężył, aż do przelania krwi” – dodał watykański hierarcha, kreśląc sylwetkę nowego polskiego męczennika.
"Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje czułości!" - zaznaczył Franciszek podczas Pasterki, której przewodniczył w Wigilię uroczystości Narodzenia Pańskiego w Bazylice św. Piotra w Watykanie.
Nie ma miejsca na obojętność, panującą w sercach ludzi, którzy nie są w stanie kochać, bo boją się coś stracić - powiedział Franciszek podczas pasterki w Watykanie.
Stawajmy się miłosierni jak Bóg Ojciec - wezwał Franciszek uczestników obchodów Jubileuszu ruchów, stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych, czuwających na Placu św. Piotra w wigilię Niedzieli Miłosierdzia.
Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia to czas leczenia ran, świadczenia bliskości Boga, zaoferowania każdemu drogi przebaczenia i pojednania...
Bez Kościoła Jezus Chrystus sprowadza się ostatecznie do jakiejś idei, pewnej moralności, do jakiegoś sentymentu. Bez Kościoła nasza relacja z Chrystusem byłaby na łasce i niełasce naszej wyobraźni, naszych interpretacji, naszych nastrojów - mówił papież w homilii wygłoszonej podczas noworocznej Mszy, jaką odprawił w bazylice św. Piotra w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, a zarazem w Światowy Dzień Pokoju, ustanowiony przez bł. Pawła VI.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?