Czy tak, jak faryzeusze, nie marnuję łaski, którą daje mi Jezus każdego dnia?
Eucharystia to propozycja, którą Jezus kładzie przede mną. Daje mi w niej ofertę życia wiecznego. Ode mnie jednak zależy, co z nią zrobię. Czy przyjmę ją, czy odrzucę?
Miłość prosi o zgodę. Aby czyn nie był z przymusu, ale z dobrej woli.
Najważniejsza w życiu każdego człowieka jest umiejętność dokonywania dobrych wyborów...
O ile swoje wybory umiem uzasadnić, fakt, że mnie ktoś wybiera, budzi czasem moje zdziwienie.
Gdy chwast jest jeszcze maleńką rośliną trudno go odróżnić od zdrowej pszenicy. Bóg pozwala, by pszenica rosła wraz z chwastem
Piekło jest wyborem życia bez Boga. To stan, w którym nie ma miłości, życzliwości, przebaczenia
Postawiono dwóch. Czyli nie zgłosili się sami. Nie pytano kto czuje powołanie. Rozeznała wspólnota. Resztę zostawiając Bogu i rzuconym losom.
Życie z Bogiem nie może opierać się na kompromisie między tym, co Boże, a tym, co światowe
Jezus do niczego mnie nie zmusza, wybór należy do mnie. Co wybiorę? Łatwiejszą, czy trudniejszą drogę?
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?