Prawdopodobnie zmieścili się w limicie pięciu gości odwiedzających Świętą Rodzinę. Kim byli magowie kłaniający się przed owiniętym w pieluchy Królem królów?
Wiara we wpływ gwiazd na losy ludzi jest czymś nie tylko nierozumnym, ale i grzesznym. Pokłon trzech magów ze Wschodu złożony Jezusowi to symboliczny kres astrologii.
Wciąż słyszymy o „magicznych świętach” Bożego Narodzenia. A tymczasem na to miano zasługuje raczej uroczystość Objawienia Pańskiego. Wspominamy wtedy magów (i tych dawnych, i współczesnych), którzy oddają pokłon prawdziwemu Bogu.
Któż nie słyszał o trzech Królach? Ubrani w bogate szaty kontrastujące z chudobą stajenki, mężowie o ciemnych twarzach, karnacji nietypowej nawet w starożytnym Izraelu, ofiarują Dzieciątku Jezus bogate, ale i dziwne dary: złoto, kadzidło i mirrę. Nazywamy ich królami, magami, mędrcami. Kim byli ci tajemniczy przybysze ze Wschodu i co ich przywiodło do maleńkiego Betlejem?
O historii wczesnochrześcijańskiej, tradycjach i symbolice opowiada ks. prof. Józef Naumowicz, patrolog i bizantynolog, autor książek „Narodziny Bożego Narodzenia” i „Historia świątecznej choinki”.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?