Maryja uwrażliwia nas na potrzeby drugiego człowieka, byśmy wykorzystywali czas na bycie dla innych...
Bóg, który zna nas lepiej niż my sami siebie, daje nam znaki swojej obecności i zatroskania o nas.
Jaką żywą koronę dla „błogosławionej między niewiastami” możemy dzisiaj utkać?
Za niewiastami, które przyszły do pustego grobu, z radością ogłaszajmy tę prawdę o zmartwychwstaniu światu.
Myślę o umiejętności czytania obrazów... Otwarta w niebie Boża Świątynia; Niewiasta obleczona w słońce...
To jest historia zbawienia – historia zamysłu Boga, który powziął przed wiekami, nim ziemia powstała – że pośle Syna, zrodzonego z Niewiasty; że dzięki temu moja mama odziedziczy Jego łaskę.
Jak Apostołowie i Niewiasty stopniowo dochodzili do zrozumienia zmartwychwstania i uczyli się wchodzić w nową relację z Panem, tak i my musimy przebyć tę drogę wiary.
Po Wniebowstąpieniu Jezusa Apostołowie wrócili z Góry Oliwnej do Jerozolimy. Przez kilka dni trwali na modlitwie w Wieczerniku razem z Maryją, innymi niewiastami i braćmi. Czekali na zstąpienie obiecanego przez Mistrza Pocieszyciela.
Ap 11,19a; 12,1.3-6a.10ab Ps: Jdt 13 Kol 1,12-16 J 19,25-27
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?