Proroctwo Micheasza kojarzę z Wielkim Piątkiem. Długa kolejka adorujących Krzyż i ten przeszywający serce śpiew Improperiów, przeplatany suplikacjami Święty Boże.
Każdego dnia możemy Boga zapraszać, by uzdrawiał trudne relacje i pomógł spojrzeć szczerze na siebie.