Uroczystość Objawienia Pańskiego (Iz 60,1–6; Ef 3,2–3a.5–6; Mt 2,1–12)
Jeżeli zatem Bóg tak bardzo nas umiłował, że Syna swego Jednorodzonego dał, abyśmy żyli, czy miałby nas potępić i oddać Złemu? 2. Niedziela po Narodzeniu Pańskim, rok A Syr 24,1–2.8–12; Ef 1,3–6.15–18; J 1,1–18
To wiara prowadzi nas do wejścia w tajemnicę Syna Bożego, który wraz z osiągnięciem chwały stał się uczestnikiem mocy Boga.
Żeby za wszystko Bogu dziękować i we wszystkim wielbić Ojca, człowiek potrzebuje dobrego wzroku. Bo wszystko zależy od tego, jak patrzymy.
Nie staję wobec Bożego słowa sama, nie istotne jest poczucie niemocy. Mam bowiem łączność z każdym z Apostołów...
Dziękujemy za miniony czas nie w świetle fleszy, huku petard, ale w ciszy naszego serca, na modlitwie. Ta nasza wdzięczność staje się liturgią.
Czego uczy nas Anna, która tęsknie oczekiwała Mesjasza? Przede wszystkim tego, że dzięki postom i modlitwie zyskała siłę ducha.
Tam, gdzie ludzie kochają, tam, gdzie postępują sprawiedliwie – jest coś bożego.
Otrzymać „łaskę po łasce” brzmi trochę tak, jak „krok po kroku”. Stopniowo, dojrzewając, nie uprzedzając faktów.
Któż z nas się przejmuje, czy zna Jezusa? Któż tym właśnie zaprząta uwagę: już czy jeszcze nie możemy się wpisać w grono Jego znajomych, Jego bliskich?
… choć do jednego celu.