II Niedziela Wielkiego Postu
Zmartwychwstanie Jezusa, mimo że nieprawdopodobne, od dwudziestu wieków stawia chrześcijaństwo w takim punkcie, że gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, to upadłaby cała wiara.
Na modlitwie możemy wrócić do siebie. Jest to trudna droga. Droga Syna Marnotrawnego, który musiał utracić wszystko w czym pokładał nadzieję, by ostatecznie poznać, że swą wartość odzyska w ramionach swego ojca.
Jezus zwycięża, a my możemy zwyciężać w Nim i z Nim nasze lęki, ciemności, bezradność i duchowe strapienia.
Każdego dnia możemy Boga zapraszać, by uzdrawiał trudne relacje i pomógł spojrzeć szczerze na siebie.