Oto stanęła przed nią młoda dziewczyna. I rozpoznanie stało się także jej udziałem.
Spróbujmy z ufnością poddawać się Bogu jak Maryja i przyjmować niemożliwe jak Elżbieta.
Czas starości nie jest w Biblii idealizowany. Pismo pokazuje problemy, z jakimi borykają się ludzie w podeszłym wieku. To nie tylko problemy zdrowotne.
Im bardziej człowiek czegoś pragnie, im bardziej prawdziwe jest to dążenie, tym większa w nim gotowość do cierpienia.
Droga jest wymagająca. Trzeba pilnować kierunku, czasem wszystkie myśli człowieka absorbuje zmęczenie. Łatwo wtedy przegapić Jezusa.
Duch Święty zawsze wskaże kiedy zachowuję się tak, jak robotnicy z Ewangelii, którzy szemrają przeciw dobroci Boga.
Pan Bóg zbyt poważnie traktuje człowieka, by mamić go słodkimi słówkami wtedy, gdy trzeba postawić sprawę jasno i konkretnie.
Człowiek się spieszy, bo ma świadomość upływającego czasu. Przestaje się spieszyć, gdy zrozumie, że przed nim jest cała wieczność.
Człowiek musi mieć sam do siebie wiele cierpliwości, a jej okazywanie nieodłącznie wiąże się z miłością.
Dojrzałość człowieka duchowego oznacza zgodę na całkowitą zależność od Boga...
… choć do jednego celu.