Spróbuj przebić się przez tę barierę okoliczności i dostrzec centrum, istotę.
Z każdej strony otaczają nas różnorakie informacje. Jakieś katastrofy, trzęsienia ziemi, wojny, wybory… Sporo się dzieje w tym świecie. A w moim życiu? Jakoś tak pusto… Też masz takie wrażenie?
Zobacz, podobnie musiało być z Janem Chrzcicielem. Wystarczy rzut oka na Ewangelię II Niedzieli Adwentu, żeby się o tym przekonać. Tyberiusz, Poncjusz Piłat, Herod, Filip, Lizaniasz, Annasz, Kajfasz – to były wiodące postaci tamtego czasu. To w rytm ich życia kręcił się świat, według ich słów. A może jednak nie? Może tak tylko się wydawało?
Przecież Bóg nie wybrał żadnego z nich, żeby przemówił i tak osobiście przygotował drogę dla swojego Syna… Bóg postawił na Jana Chrzciciela, który od samego początku życia wybierał pustynię i pustkę. Bo Bóg najlepiej potrafi posłużyć się właśnie pustką…
Myślisz, że prawdziwe życie jest gdzieś obok? I tak żyjesz – nieobecny. Taki mało ważny dodatek do świata? Pustka, pustka, pustka… Tak samo pewnie jest w oczach Boga?... Nic bardziej mylnego! Bóg Cię kocha – mówi do Ciebie! To, co widzisz obok, czym się zachwycasz, jest tylko otoczką – mniej lub bardziej ciekawą. Prawdziwe życie jest w Tobie, bo od chrztu świętego mieszka w Tobie Duch Święty!
Spróbuj przebić się przez tę barierę okoliczności i dostrzec centrum, istotę. Bóg mówi także dziś. I to mówi do Ciebie! Kto pamięta jeszcze o Lizaniaszu, czy Filipie? Pewnie niewielu. A Kościół dwa razy w każdym roku świętuje i przypomina o Janie Chrzcicielu! Zapytasz: Kto pamięta o mnie? BÓG! Tylko spróbuj to dostrzec…
Przebij się do swojego serca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |