Czekaliśmy długo, przygotowywaliśmy się poprzez rekolekcje adwentowe. I doczekaliśmy się! Była wieczerza wigilijna, była Pasterka, było Święto Narodzenia Pańskiego i Św. Szczepana i .... po świętach. Nowonarodzony Chrystus zagościł w naszych sercach! Oby jak najdłużej w tych sercach pozostawał!
Jeśli wiara jest dla mnie tylko ciężarem, to coś ze mną nie tak.
Objawienie Pańskie w dokumentach historycznych
Zaczynały się radosne i uroczyste święta Paschy. Jezus świętował w gronie Apostołów. Nie mogli oni wiedzieć, że miało to być raz ostatni. I zarazem pierwszy w nowym kształcie i treści. Radość świętowania była dowodem, że Bóg jest z nimi, a Jego Obecność ogarnia ich jak obłok i słup ognia, które towarzyszyły ich ojcom w czasie ucieczki z Egiptu.
Każdy chrześcijanin, który świętuje tajemnicę zmartwychwstania zaproszony jest do kontemplacji oblicza Zmartwychwstałego Pana. Kontemplować to nic innego, jak uważnie wpatrywać się „oczyma serca”.
Jak to możliwe, by młoda dziewczyna była taka ciężka? Może nosi w sobie jakąś ciężką tajemnicę?
Wystarczy w sobie odkryć miejsce ubogie jak grota narodzenia, odkryć trochę gościnności...
Radość autentyczna i głęboka nigdy nie jest w pojedynkę. Jest dziełem i owocem wspólnoty, bycia razem.
Czasem nie potrzeba słów. Wystarczy przytulenie i z serca znika lęk – największy wróg radości.
Kościół jest Dziewicą Matką wszystkich chrześcijan. W tajemniczej mocy Ducha Świętego poczyna ich i rodzi, ofiarowując ich Bogu, tak aby byli też nazwani synami Bożymi.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?