Rutyna uniemożliwia rozwój, wzrost, bo skoro „wiem”, „widziałem”, „znam”, więc co jeszcze jest w stanie mnie zaskoczyć?
Na pustyni wiele rzeczy jest zbędnych, a przechowywanie ich z uporem w plecaku stanowi dodatkową uciążliwość, często uniemożliwiając dalszą drogę.
Każdy, kto myśli na poważnie o rozwoju jakiejkolwiek relacji musi budować most ze słów – swoich i drugiej strony. A co z milczeniem?
Milczenie staje się swego rodzaju dziękczynną modlitwą za drugiego człowieka – i za swoje własne życie.
Gdy serce chce śpiewać – zamilknąć.
Czyli stwórcze milczenie. Jest stylem życia, który tworzymy wyzbywając się tego, co głos Boga zagłusza.
Modlitwa nie jest tylko myśleniem o Bogu, to stawanie w pełnej dyspozycyjności wobec Niego.
Nie chcesz się nudzić kazaniem w kościele?
Gdy ktoś przestaje mnie słuchać, robię rachunek sumienia z tego, co i jak mówię. Można słyszeć, ale nie słuchać.
Czas starości nie jest w Biblii idealizowany. Pismo pokazuje problemy, z jakimi borykają się ludzie w podeszłym wieku. To nie tylko problemy zdrowotne.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?