Czas starości nie jest w Biblii idealizowany. Pismo pokazuje problemy, z jakimi borykają się ludzie w podeszłym wieku. To nie tylko problemy zdrowotne.
Wrócić do bliźniego znaczy mieć dla niego czas.
Po dłuuuuugim czasie „walki” o szczęście w naszym małżeństwie Pan Bóg ulitował się nad moją głupotą...
Choć wschodni mnisi zalecali, by odmawiać ją na początek cztery tysiące razy dziennie, i zabiegany Jan Kowalski może praktykować Modlitwę Jezusową. I nieustannie szeptać: „Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną grzesznikiem”. W kinie, Lublinie, w metrze i w swetrze. Wszędzie.
Drogi powrotu nie zmierzysz kilometrami, ale miłością – tylko czym ona jeszcze jest?
Radość. Dana i zadana. Niepojęta jak Dziecko. Tajemnicza jak Bóg, który wszystko przygotował.
Nie doznamy przemiany oczekując aż świat stanie się lepszy. Spróbujmy dotrzeć nad Jordan...
Adwentowej nadziei na spotkanie z Panem towarzyszy także radość. Dlatego człowieka żyjącego nadzieją, rozpoznajemy po radości.
Bóg dostrzega, odsłania rany, ale nie zostawia bez pomocy.
Bez pytania o drogi wyjścia z grzechu rachunek sumienia nie ma sensu.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...