"W ewangelizacji podmiotem jest zespół ewangelizacyjny, w skład którego wchodzi kapłan i grupa świeckich."
O rozmowie w parku, ulicznej pantomimie oraz rozterkach starszej pani i studenta.
Sercem Ewangelii nie jest etyka. Nie jest nim nawet przykazanie miłości. Sercem Ewangelii jest Jezus.
W ostatnich latach pojawiło się, niestety, wiele zwyczajów, niekoniecznie zgodnych z wytycznymi i powszechną praktyką.
Twierdzę i będę twierdził, że wzrost ilości communicantes nie jest owocem sekularyzacji, ale owocem zainicjowanej przez Sobór odnowy liturgicznej.
Wróciłem do domu bez pamiątek, za to mając świadomość, że są miejsca w Europie, gdzie niedziela jest wartością.
Można w diecezji pozwolić na organizowanie się stabilnych grup wiernych, ale nie mogą oni kwestionować Soboru Watykańskiego II.
„Kościół zawsze otaczał czcią Boże Pisma, podobnie jak i samo Ciało Pańskie. Zwłaszcza w liturgii świętej bierze ciągle chleb życia ze stołu Bożego słowa i Ciała Chrystusowego i podaje wierzącym” (KO 21). Tym samym odkrywamy dwa kolejne znaki obecności Pana.
Dla większości uczniów spotkanie ze Zmartwychwstałym jest doświadczeniem wspólnotowym. Przypadek czy zamysł Boży?
Patrzymy na wypełnione Darem ręce. Ręce zanurzające w wodzie, podające Hostię, namaszczające Krzyżmem głowę, wyciągnięte nad żałującym w geście rozgrzeszenia, wiążące ręce stułą… Patrzymy na te ręce i pytamy. To jest Pan?
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...