Do Tarnowa przyjechał Gianluca Libertucci, organista Bazyliki św. Piotra w Watykanie. Jest on gościem Tarnowskich Dni Cecyliańskich. W ocenie artysty, wyzwaniem dla organistów obok solidnej edukacji jest także świadomość ich służebnej roli. „Organista nie powinien robić z siebie gwiazdy” – podkreśla Libertucci.
Artysta zauważa bowiem dziś pokusę, że organiści mogą czuć się najważniejsi podczas liturgii. „Organista powinien służyć swoją muzyką” – podkreśla gość z Watykanu. Jak sam przyznaje, on sam nie czuje się ważny. „Kiedy gram, to mnie nie widać. Słychać tylko muzykę. Widząc w Watykanie tak wielu pielgrzymów z całego świata, chcę dać z siebie jak najwięcej” – podkreśla.
Libertucci zachęca organistów do zdobycia solidnej wiedzy muzycznej i przede wszystkim do poznania muzyki liturgicznej i zagłębiania się w te treści.
„Ważne, aby szkoły muzyczne, konserwatoria muzyczne we Włoszech, ale też we Francji, w Polsce i w Hiszpanii, uczyły grać na organach, ale także trzeba, aby uczyły najbardziej ogólnych i podstawowych zagadnień dotyczących liturgii” - dodaje.
Zdaniem Libertucciego, wiele osób, nawet organistów czy dyrektorów chórów, nie rozumie muzyki liturgicznej. „W tym zakresie jest wiele wyzwań, zwłaszcza dotyczących rozróżnienia muzyki sakralnej i liturgicznej. Nie wszystko, co ma treści religijne, może być wykonywane w czasie Mszy św. Piosenki religijne stają się liturgicznymi dopiero wtedy, gdy są zatwierdzone do użytku w czasie Eucharystii. Muzyka sakralna powstaje dla oddania chwały Bożej. Muzyka liturgiczna to utwory, które zostały zatwierdzone przez władze kościelne do użytku w liturgii” – przypomina.
Watykański organista wskazuje także na słowa papieża Franciszka, że Eucharystia nie może być spektaklem. „Organiści muszą zrozumieć, że są do służby liturgii, a nie liturgia do ich służby. Jako wykładowca w Konserwatorium Muzycznym w Wenecji mówię o tym swoim uczniom i próbuję przelać na nich swoją pasję do muzyki” – dodaje.
Dziś o godz. 18.45 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Tarnowie odbędzie się recital organowy Gianluca Libertucci. Artysta słyszał wcześniej o tarnowskich organach. „Instrument jest bardzo dobry, polskiej produkcji i w stylu francuskim. Jest naprawdę wysokiej klasy” – przyznaje.
W kościele znajdują się organy piszczałkowe, które są kopią instrumentów neoromantycznych z katedr francuskich II poł. XIX w. Pierwowzór tarnowskich organów był budowany przez jednego z najgenialniejszych budowniczych Aristida Covaile-Coll uważanego za niedościgniony wzór odnośnie budownictwa instrumentów symfonicznych. Organy tamtego okresu cechują się przede wszystkim tym, że swoim brzmieniem zastępują wielką orkiestrę symfoniczną.
Gianluca Libertucci jest organistą Wikariatu Watykańskiego w Bazylice Świętego Piotra, Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej i podczas audiencji generalnych u Ojca Świętego oraz w kościele Santa Maria dell'Orto (Najświętszej Maryi Panny) na rzymskim Zatybrzu. Prowadzi też intensywną działalność koncertową jako solista na największych festiwalach organowych krajowych i międzynarodowych.