Ochrzczony to znaczy posłany

publikacja 22.10.2016 21:21

Rozważania różańcowe przygotowane przez Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary.

Ochrzczony to znaczy posłany Marek Piekara /Foto Gość Różaniec misyjny jest wielobarwny. Każdy kolor oznacza inny kontynent.

Niedziela

Rozważając tajemnice chwalebne różańca, pragniemy kontemplować zbawcze wydarzenia, aby stawać się coraz wyraźniej ich świadkami  w  dzisiejszym  świecie.  Maryja,  Matka  Kościoła,  Matka  wszystkich  ochrzczonych,  niech  nam  towarzyszy  i  będzie  wzorem  człowieka,  który wiernie kroczy śladami Jezusa.

1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Zmartwychwstanie  Chrystusa  nadaje  sens  naszej  wierze  i  sprawia,  że  nie  jest  próżna  nasza  nadzieja.  Zmartwychwstanie  pozwoliło  
uczniom  nabrać  mocy  i  odwagi.  Piotr,  a  także  inni  uczniowie,  którzy  podczas  męki  uciekają,  potem  otwarcie  głoszą  i  umierają  za  Jezusa.  Prośmy o taką wiarę w zmartwychwstanie, która pozwoliłaby naszemu życiu stać się jeszcze bardziej wyrazistym świadectwem, że Jezus żyje.

2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Zmartwychwstały   Jezus   wstępuje   do   nieba,   ukazując   uczniom   swoją chwałę. Był posłany, aby umiłować „człowieka do końca” i wypełnił swoją misję – misję miłości. Każdy ochrzczony na mocy sakramentu chrztu ma udział w tej misji, staje się jakby „ręką” Jezusa, która powinna uzdrawiać, pocieszać, przytulać i pomagać. Mając w pamięci Jezusową chwałę, pamiętajmy o tych prostych gestach, które przecież wyrażają właśnie to, że do Niego należymy.

3. Zesłanie Ducha Świętego

Jezus  obiecał  i  zesłał  Ducha  Świętego,  który  prowadzi  Kościół  ku  portom  zbawienia.  Bogactwo  Jego  darów  daje  się  poznać  każdego dnia i w każdym miejscu. Na każdym skrawku ziemi, nawet tam, gdzie żaden misjonarz jeszcze nie dotarł, Duch Święty zasiał „ziarna prawdy”, które wydadzą owoc we właściwym czasie. Módlmy się za tych, którzy są  posłani,  aby  głosić  Chrystusa,  aby  potrafili  pielęgnować  te ziarna z wielką wrażliwością.

4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Maryja zakończywszy ziemskie życie została wzięta do nieba z ciałem i duszą. To świetlany przykład tego, że będąc posłusznym Bogu i wypełniając  Jego  wolę,  Jego  misję,  człowiek  staje  się  poniekąd  „obywatelem  nieba”. Dziękujmy za ten piękny wzór i prośmy, abyśmy będąc wiernymi przyrzeczeniom chrzcielnym, stali się świadomymi dziećmi jednego Ojca.

5. Ukoronowanie Maryi na królową Nieba i Ziemi

Maryja zostaje Królową Nieba i Ziemi – tą, która i na ziemi, i w niebie była  i  jest  blisko  Jezusa.  Z  cichością  i  ufnością  wypełniła  swoje  „fiat”  i  konsekwentnie  je  realizowała  każdego  dnia.  Maryjo,  dziękujemy  Ci  za przykład tego, że do nieba nie wchodzi się za spektakularne czyny, ale za codzienną wierność raz dokonanym wyborom.
Święty  Benedykt  jest  autorem  reguły  życia  „ora  et  labora”  –  „módl  się i pracuj”. Prośmy Maryję, byśmy skończywszy rozważanie tajemnic Jej życia i życia Jej Syna potrafili w działaniu, w codziennych obowiązkach przynosić owoce tej modlitwy i łaski Bożej otrzymanej na chrzcie świętym.
 

Ks. Daniel Nowak, diec. rzeszowska

Poniedziałek

Panie  Jezu,  poprzez  modlitwę  różańcową  chcemy  rozważać  Twoje  życie i życie Twojej Matki. Ona była zawsze z Tobą i przy Tobie. Maryja była  nie  tylko  Twoją  Matką,  ale  także  najwierniejszą  uczennicą,  która  zachowywała wszystkie sprawy w swoim sercu. Chcemy razem z Tobą i  z  Nią  przejść  przez  tajemnice  radosne  różańca.  Ofiarujemy  go  za  wszystkie rodziny świata, aby były pierwszymi szkołami prawdziwych misjonarzy wiary chrześcijańskiej.

1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

W  ciszy  serca  udajemy  się  do  małego  miasteczka  w  Palestynie,  do  Nazaretu.  Maryja  jest  zatopiona  w  modlitwie.  Nagle  jej  pokój  zalewa  fala  światła.  Archanioł  Gabriel  przybywa  do  Niej  ze  szczególną  misją.  Zostanie  Matką  Boga.  Oto  nikomu  nieznana  dziewczyna  izraelska  da  światu  Zbawiciela.  „Oto  ja  służebnica  Pańska,  niech  mi  się  stanie  według słowa twego”. Z pewnością do końca nie rozumiała słów, które usłyszała. Ona po prostu uwierzyła. Godna podziwu jest Jej wiara.
Orygenes,  jeden  z  wielkich  teologów  pierwszych  wieków,  pisze:  „zwrotem ‘pełna łaski’, nie zwrócono się nigdy do nikogo, a zachowano go  jedynie  dla  Maryi.  Gdyby  wypowiedziano  je  już  do  kogokolwiek,  Maryja znałaby te słowa, znała bowiem Prawo, była święta i w codziennym rozmyślaniu rozważała przepowiednie proroków”. Maryjo, któraś uwierzyła, módl się za nami.

2. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Anioł wykonawszy swoją misję, oddala się. Maryja natomiast czyni przygotowania  do  podróży,  aby  odwiedzić  swoją  krewną  Elżbietę.  Anioł  Gabriel  nie  poleca  Maryi  ciszy  i  kontemplacji,  ale  posyła  ją  do  ludzi.  Maryja  nie  należy  już  tylko  do  siebie,  ale  do  Boga  i  do  swojego  Syna.  Słynne  spotkanie  dwóch  niewiast  wspominamy  w  każdym  „Zdrowaś  Maryjo”.  Maryja  wnosi  w  dom  Zachariasza  i  Elżbiety  wielką  radość.  Dlatego  nazywamy  Ją  Pośredniczką  łask  i  Przyczyną  radości.  Poprzez słowa „Magnificat” Maryja świadoma swojej małości wychwala Boga za to wszystko, co uczynił dla Niej i uczyni dla każdego z nas.
Święty  Beda  tak  pisze  o  spotkaniu  w  Ain  Karim:  „Skoro  Elżbieta  ujrzała Maryję i poznała, że Ona jest Matką Pana, nie znajdując w sobie żadnej  zasługi,  dla  której  godna  byłaby  zostać  odwiedzoną  przez  takiego gościa, mówi: »Skądże mi to, że Matka mego Pana przychodzi do mnie«. Bo ten sam Duch, który przyniósł jej dar proroctwa, dał jej również ducha pokory”. Maryjo, pierwsza Misjonarko, módl się za nami.

3. Narodzenie Pana Jezusa

Władze   Imperium   Rzymskiego   zarządzają   spis   ludności.   Każdy   z   poddanych   musi   się   stawić   w   swojej   miejscowości   urodzenia.   Również  Józef  i  Maryja  udają  się  do  Judei,  do  Betlejem.  Tymczasem  ulice  Betlejem  zalewa  tłum  ludzi.  Święta  para  na  próżno  szuka  jakiegoś  noclegu.  Dla  Boga  nie  ma  miejsca.  Historia  lubi  się  powtarzać,  również  dzisiaj  w  sercach  ludzi  brakuje  dla  Niego  miejsca.  Bóg,  którego  miejsce  jest  wśród  ludzi  i  przychodzi  do  ludzi, rodzi się  wśród  zwierząt. Narodzenie dokonuje się w wielkiej ciszy. Świat śpi, czuwają jedynie  prości  pasterze.  To  im  będzie  dane,  jako  pierwszym,  widzieć  Boga. Nie dziwi ich brak królewskich warunków, ubóstwo szopy, brak służby.  Oni  wierzą  słowom  anioła  i  oddają  Niemowlęciu  hołd.  Pełni  szczęścia wracają do swoich trzód. Jeśli każdy z nas z taką wiarą i prostotą przystąpi do żłóbka Dziecięcia, otrzyma taką samą radość serca.
Zenon  z  Werony  pisze:  „Syn  Boży  ukrył  na  chwilę  swój  majestat,  opuścił   niebieski   tron   i   uczynił   w   podobnym   do   świątyni   łonie   Dziewicy  miejsce,  w  które  wstąpił,  aby  narodzić  się  jako  człowiek.  Złączył się też z ludzkim ciałem i stał się dzieckiem”. Maryjo z Betlejem, módl się za nami.

4. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni

Nakaz  Mojżeszowy  nie  obowiązywał  Maryi  i  Józefa.  Oni  jednak  w  pokorze  podporządkowali  się  prawu  i  zwyczajowi.  Każdy  pierworodny syn miał być poświęcony Bogu. Z pewnością dla Maryi zwyczaj ten  nie  był  tylko  zewnętrznym  obrzędem.  Dzięki  Pismom  Starego  Testamentu  doskonale  wiedziała  o  cierpieniach  Mesjasza.  Z  pewnością więc ofiarowała Ojcu całą przyszłość swojego Syna. Potwierdza to starzec Symeon. Maryja przybyła do świątyni pełna radości, odchodzi z  mieczem  w  sercu.  Maryja  kierując  się  nadzieją,  jest  przekonana,  że  Bóg  wie,  co  robi  i  największe  cierpienia  i  ofiary  będą  wynagrodzone  chwałą.
Święty  mędrzec  naucza:  „Święte  czytanie  Ewangelii  mówi  o  pokorze naszego Zbawiciela i nieskalanej Rodzicielki, którzy choć nie mieli obowiązku, poddali się wszystkim nakazom Prawa. Podobnie jak Pan i  Zbawiciel  nasz,  tak  i  Jego  Rodzicielka,  która  dzięki  szczególnemu  przywilejowi była ponad Prawem, to jednak dla przykładu pokory nie uciekała się przed poddaniem się jego przepisom, według słów: o ile wielki jesteś, o tyle się poniżaj”. Maryjo ofiarująca swojego Syna, módl się za nami.

5. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Wypełniając zwyczaj, Święta Rodzina znowu udaje się do Jerozolimy. Dla  Maryi  pielgrzymka  ta  nie  była  obowiązkowa.  Dla  Niej  był  to  akt autentycznej  wiary.  Po  zakończeniu  świąt  wracają  do  Nazaretu.  Syn,  bez  wiedzy  rodziców,  pozostaje  w  Jerozolimie.  Kilkudniowe  poszukiwania  nie  dają  rezultatów.  Maryję  ogarnia  lęk.  Zgubiła  swojego  Syna,  który  był  dla  niej  całym  życiem,  nadzieją  i  szczęściem.  „Synu,  czemuś  nam  to  uczynił?”.  Odpowiedź  Jezusa  to  pierwsze  publiczne  słowa  o  Ojcu  w  niebie.  Jest  to  również  zapowiedź  przyszłej  rozłąki,  która  czeka  Maryję  za  kilkanaście  lat.  Syn  zostawi  Ją,  aby  służyć  Ojcu.  Chociaż Syn kocha bardzo Matkę, to mimo tego nie może zaoszczędzić cierpienia tej, która kochała Go najbardziej. Wielkiej miłości towarzyszy zawsze wielkie cierpienie.
Święty  Ambroży  mówi:  „Gdy  miał  lat  dwanaście,  nie  na  próżno  zapomniał  o  swych  Rodzicach  według  ciała.  Od  dwunastego  roku  życia  zaczyna  się  nauczanie,  tej  bowiem  liczbie  odpowiada  liczba  głosicieli  Ewangelii.  Rodzice  znaleźli  Go  trzeciego  dnia  w  świątyni,  co  było  znakiem  ukazania  się  na  trzeci  dzień  po  Jego  zwycięskiej  męce.  Wówczas  On,  uznany  za  zmarłego,  objawił  się  naszej  wierze  jako  uwielbiony na stolicy niebieskiej”. Maryjo powracająca ze swym Synem, módl się za nami.

Wtorek,

Przychodzimy do Ciebie, Jezu, by uczyć się bezinteresownej miłości i służby. Błogosław nam, Panie, na ten czas medytacji różańcowej. Do Ciebie zanosimy pokorne modlitwy przez serce Twej Matki Maryi.

1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

Papież Franciszek dając nam wskazówki do czynnego zaangażowania w dzieło misyjne, nauczał, aby być ewangelizatorami z Ducha Świętego. Działanie w Kościele jest owocne, kiedy poprzedzimy je głęboką modlitwą. Stąd przykład naszego Zbawiciela, który w godzinę męki trwa na modlitwie, a owocem jej jest pełna zgoda na oddanie życia za nas. W naszych działaniach duszpasterskich, szczególnie w pracy z wolontariatem, nie może zabraknąć formacji i modlitwy – to są dwa „skrzydła” owocnego zaangażowania w misje.
Maryjo ucząca nas pokornej i wytrwałej modlitwy – módl się za nami.

2. Biczowanie Pana Jezusa

Jezus przyjmuje biczowanie, aby dać świadectwo prawdzie. Dziś na świecie nasi bracia w wierze biczowani są publicznymi wyrokami, oszczerstwami, nagonką medialną, karą więzienia tylko za to, że wyznają wiarę w Chrystusa. Ci, którzy angażują się w pomoc drugiemu człowiekowi, zwłaszcza służąc w organizacjach przykościelnych, mogą spotkać się z osądami innych. Młodzieżowy Wolontariat Misyjny to wspólnota ludzi służących na rzecz rodzinnej parafii i dla sprawy misji.
Maryjo patrząca na cierpienie swojego Syna – módl się za nami.

3. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Bestialstwo oprawców sprawiło, że zadali Zbawicielowi potworny ból. Korona cierniowa to nie drzazga w palcu, to nie ukłucie igłą, to rozdzierający, intensywny, powodujący omdlenie ból. Kiedy w Kościele misyjnym posługujesz wśród chorych, głodujących, cierpiących, twoje serce rozrywa żal, że nie możesz pomóc im wszystkim. Dokonuje tego jednak Jezus Chrystus, a my możemy pokornie przyjąć to, czego On nas uczy.
Maryjo, Królowo Męczenników – módl się za nami.

4. Droga krzyżowa Pana Jezusa

Cała droga życia Jezusa wiedzie ku tajemnicy krzyża. Jeśli jako wierni katolicy idziemy za naszym Mistrzem, to w naszym życiu nieodzowna jest droga krzyżowa. Rzadko jednak zauważamy tę osobę, która zawsze nas na niej wyprzedza, prowadzi, nadaje sens. To Jezus, który zna wszystkie troski, cierpienia, upadki. Z Nim cierpimy i z Nim dochodzimy do chwały. Droga krzyżowa każdego z nas jest na miarę naszych sił, bo Bóg nas zna. Służba wolontariatu to często ciche towarzyszenie, nierzucające się w oczy posługiwanie, radosne odkrywanie ludzkich talentów, a wszystko to w zapatrzeniu w krzyż – znak służby.
Maryjo wiernie towarzysząca w drodze krzyżowej – módl się za nami.

5. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Umieranie ożywiające, śmierć, z której tylko Bóg potrafi wykrzesać iskrę nowej rzeczywistości. Umieranie Jezusa to czas miłosierdzia, to lekcja dla każdej osoby, by w tej tajemnicy zobaczyć „klucz” rozwiązujący tajemnicę miłości Boga. Wydarzenie zbawcze z Golgoty dało początek Kościołowi, jego charyzmatom i posłudze. Dlatego każde zaangażowanie i każde nasze ludzkie działanie bierze swój początek w krzyżu, a raczej w osobie Jezusa, który ofiarował siebie za nas. Niech duch służby będzie owocem rozkochania się w ofierze Chrystusa.
Maryjo, Matko Kościoła – módl się za nami.

Ks. Maciej Będziński, PDM Warszawa

Środa

Rozważając tajemnice chwalebne różańca, będziemy polecać Panu Bogu przez ręce Maryi wszystkich misyjnych seminarzystów oraz rodzime powołania zakonne w krajach misyjnych.

1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Zmartwychwstanie Jezusa jest zwycięstwem nad śmiercią i grzechem oraz ukazaniem właściwej perspektywy powołania chrześcijańskiego – udziału w życiu Bożym. Każde nasze nawrócenie, zerwanie z grzechem jest powstaniem z martwych i powrotem do życia w łasce.
Dziękujmy Jezusowi za naszych duszpasterzy i prośmy, by nie brakowało w świecie szafarzy sakramentów. Niech sam Zmartwychwstały umacnia seminarzystów misyjnych w ich drodze do kapłaństwa, aby stawali się narzędziami miłosierdzia.

2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Wniebowstąpienie jest powrotem Jezusa do domu Ojca po wykonaniu dzieła odkupienia. Jezus przed wniebowstąpieniem objawiał się swoim uczniom, umacniając ich w wierze. Na koniec przekazał im mandat misyjny, by czynili uczniami wszystkie narody. Od tamtego czasu apostołowie i ich następcy nieprzerwanie głoszą Dobrą Nowinę o zbawieniu.
Módlmy się o szczodre dłonie i otwarte serca, abyśmy przez wspieranie powołań misyjnych mieli swój udział w zbawczej misji Jezusa.

3. Zesłanie Ducha Świętego

W dniu Pięćdziesiątnicy Duch Święty zstąpił na apostołów, czyniąc ich odważnymi świadkami Dobrej Nowiny. Dar języków sprawił, że zgromadzeni w Jerozolimie bardzo się zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. Duch Święty kontynuuje dzieło zbawcze Jezusa. On wzbudza w ludzkich sercach powołanie misyjne, daje siłę do jego wypełnienia oraz czyni owocnym trud człowieka, przygotowując grunt pod Ewangelię w sercach słuchaczy.
Prośmy, by nowicjusze i nowicjuszki z krajów misyjnych ufnie powierzali Duchowi Świętemu drogę swego powołania.

4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Maryja zawierzyła Bogu do końca, wypowiadając swoje „tak” na Boży plan zbawienia. Towarzysząc Synowi w Jego zbawczej misji, rozważając Jego słowa i czyny doświadczała, że Bóg kocha każdego człowieka bez wyjątku. Maryja była najdoskonalszą uczennicą swego Syna.
Módlmy się, by Maryja czuwała nad całą ludzkością, stając się dla niej Gwiazdą Przewodnią w drodze do nieba.

5. Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi

Za wierność i współpracę z wolą Bożą Maryja została ukoronowana na Królową. Pokora i uległość zostały nagrodzone szczęściem przebywania z Bogiem. Maryja nadal towarzyszy nam w ziemskiej pielgrzymce wiary, abyśmy cieszyli się bliskością i czułością Boga.
Niech Najświętsza Matka, zatroskana kiedyś o dom w Nazarecie, troszczy się o rozwój życia duchowego w seminariach i w zakonnych domach formacyjnych na misjach.

S. Anna Miśkowiec FMM

Czwartek

Stajemy wobec niepojętej tajemnicy Boga, który objawia się w osobie swego Syna Jezusa. Rozważając tajemnice światła, pragniemy umocnić swoją wiarę w mesjańskie posłanie tego, który przychodzi na świat, „aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.
Maryjo, wierna towarzyszko drogi nauczania swego Syna, ucz nas pokornego kroczenia drogami Kościoła.

1. Chrzest Jezusa w Jordanie

Chrzest Jezusa w Jordanie to początek Jego publicznej działalności. W naszym życiu sakrament chrztu stał się początkiem życia Bożego w nas. U początku Żywego Różańca jest myśl Pauliny Jaricot, aby pomagać w różny sposób misjonarzom. Nasza modlitwa i drobne ofiary mogą dać początek wielkim dziełom pomocy misjom.

2. Objawienie Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej

Szczęśliwi nowożeńcy, na których weselu obecni są wyjątkowi goście: Jezus i Jego Matka Maryja. Dyskretny cud Jezusa spowodował radość i wybawił młodych z kłopotu. Nasza dyskretna pomoc misjonarzom, bez wielkiego rozgłosu, może tak wielu ludziom na świecie przynieść radość dzięki obecności Jezusa w ich życiu.

3. Głoszenie Królestwa Bożego i wezwanie do nawrócenia

Jezus głosi Królestwo Ojca nie tylko słowem pouczenia, upomnienia, pocieszenia. Jego czyny wręcz „krzyczą” na cały głos, jak dobry i miłosierny jest Ojciec, który uzdrawia, leczy, odpuszcza grzechy. Konkretny czyn miłości, choćby najmniejszy, ma często większą moc sprawczą niż najpiękniejsze kazanie.

4. Przemienienie na górze Tabor

Góra Tabor to wyzwanie dla Piotra, Jakuba i Jana. Widok bóstwa Jezusa ma im wystarczyć na czas długich godzin męki i śmierci Mistrza. Przemiana pogańskich serc w serca gorliwych wyznawców Chrystusa w dalekich misyjnych krajach może być wystarczającym powodem, aby duchowo i materialnie wspierać inicjatywy misyjne.

5. Ustanowienie Eucharystii

Eucharystia to szczególne spotkanie z Jezusem obecnym na ołtarzach świata pod postaciami chleba i wina. Misjonarze nie tylko troszczą się o chleb czy miskę ryżu. Budują świątynie, aby sprawowana była w nich Eucharystia. I ja dzięki drobnym ofiarom mogę przyczynić się do tego, aby Eucharystia nawet w najmniejszej wiosce świata, gdzieś głęboko w buszu, sprawowana była godnie w świątyni, a ludzie mogli spotkać się z Jezusem.

Ks. Szymon Mucha, moderator Żywego Różańca

Piątek

Maryja, jak każda kochająca matka, towarzyszyła swojemu synowi. Najpierw wychowywała go, prowadziła przez życie, ocierała łzy i stłuczenia. Potem była obecna sercem. Tajemnice bolesne to również droga każdej matki. Razem z Maryją idźmy śladami Syna Bożego.

1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

„Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty” (Mt 26, 39).
Trudno przyjąć wolę Pana Boga, gdy spada na nas cierpienie. Hiob zmiażdżony cierpieniem mówił, że jeśli z ręki Pana przyjął dobro, to
i zło może przyjąć (por. Hi 2, 10). Czasami Ogrójec w naszym życiu trwa bardzo długo. W wielu krajach chrześcijanie każdego dnia są prześladowani, doznają trwogi i lęku.
Maryjo, Matko pełna miłości, módl się za nami.

2. Biczowanie Pana Jezusa

„Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53, 5).
Jezus Chrystus wyprzedził nas w cierpieniu, oddając swoje ciało, umysł, wolę i całego siebie na ofiarę za nas. Dlatego teraz możemy w Nim szukać uzdrowienia naszych ciał i dusz. Wielu naszych braci cierpi, ponieważ nie zna Boga, dobrego Ojca i nie ma u kogo szukać ratunku.
Maryjo, Matko współczująca, módl się za nami.

3. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

„Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!»” (Mt 27, 29).
Królowanie Jezusa Chrystusa było inne niż wielu się spodziewało. Nasz Pan pokazuje nam, że Jego droga jest czasami inna niż byśmy się spodziewali. Jednak kto kocha Pana i jest Mu wierny, choćby był wyszydzony, nie zawiedzie się. W wielu zakątkach świata Chrystus jest wyszydzany, ponieważ zbyt mało świadczymy o Jego miłości i miłosierdziu.
Maryjo, Matko Miłosierdzia, módl się za nami.

4. Droga krzyżowa Pana Jezusa

„A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie” (Mt 27, 31)).
Cierpienie nie jest dzisiaj w modzie, nie jest czymś, czym świat się chlubi. Często chcemy je ukryć. Bóg, który stał się człowiekiem, odsłonił
wszystko i przemienił w zwycięstwo. Na końcu naszej drogi czeka z otwartymi – jak na krzyżu – ramionami, na każdego z nas. W wielu miejscach krzyż jest wyszydzany. Jesteśmy jednak wezwani, żeby dawać świadectwo prawdzie.
Maryjo, Matko niezłomna, módl się za nami.

5. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

„Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać” (Łk 15, 23).
I w narodzinach i w śmierci Jezus Chrystus jest z człowiekiem ubogim i cierpiącym. Urodzony wśród bydła, a na końcu wyszydzony i zabity. Nie powinniśmy czuć się samotni, nawet kiedy już nikogo przy nas nie ma. Zawsze jest On. Wokół nas, często na wyciągnięcie ręki, jest ktoś, kto jest spragniony obecności Boga, chociaż może nawet o tym nie wie.
Maryjo, Matko odrzuconych, módl się za nami.
Tajemnice bolesne to także tajemnice obecności Boga. Niech ta myśl nigdy nas nie opuszcza, ale pomaga z wiarą trwać przy Jezusie Chrystusie i nieść Go innym.

Elżbieta Polkowska, PDM Warszawa