Jezus otoczony tłumem ludzi, a pośród nich stoję i ja. Mówi o proroku Jonaszu, którego słowa doprowadziły do masowego nawrócenia się mieszkańców Niniwy. Odwołuje się do mądrości Salomona, której przyszła posłuchać królowa Saba. Słowa Jezusa mają o wiele większą moc. Niestety, wielu je odrzuca. Czy i ja nie jestem pośród nich? Jak realizuję Jezusowe przesłanie w swoim życiu? Czy wsłuchuję się w to, co On chce mi powiedzieć?
Stoję w tłumie zgromadzonym wokół Jezusa. Czego tak naprawdę od Niego oczekuję? Po co do Niego przyszłam? Może, jak wielu tam stojących, jestem spragniona jedynie cudownych znaków, sensacji i przyjemnych doznań? A może chcę złapać Go na jakiejś niekonsekwencji, by usprawiedliwić swój grzech? Czy słyszę, że surowe słowa Jezus kieruje właśnie do mnie? Demaskuje moje zamiary, intencje, motywacje. Jeśli będę tylko biernym słuchaczem nigdy się nie nawrócę. Jeśli nie uwierzę słowom Jezusa, nie będą mnie przemieniać. Wciąż stoję w tłumie zgromadzonym wokół Jezusa, tylko czy wiem, dlaczego?
Rachunek sumienia:
Czy szukam drogi swojego nawrócenia, jak wygląda mój codzienny rachunek sumienia?
Jak słucham Słowa Bożego podczas Mszy świętej?
W jaki sposób staram się o pogłębianie swojej wiary?
Śladami świętych
Kto zazdrości bratu swemu tego, co Pan mówi i czyni za jego pośrednictwem, grzeszy świętokradztwem, ponieważ zazdrości samemu Najwyższemu, który w nim działa. [św. Franciszek z Asyżu]
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Magdalena Nef
Mów do mnie Panie
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.