Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Być z Nim, w Bogu widzieć drogę, prawdę i życie – tak działa wielu, którzy z pozoru niczym się nie wyróżniają.
Nie wątpię w dobre intencje, we własne dobre intencje tym bardziej. Ale czy one wystarczą?
Czy Bóg i człowiek mogą się dogadać?
Nie wiemy, co się wydarzy, martwić się możemy o wiele rzeczy się martwić, wielu możemy się lękać...
Zanim zechcę kogoś upomnieć, powinnam rozpoznać w sobie, dlaczego to robię?
Bóg jest zawsze blisko człowieka, tylko człowiek o tym często zapomina.
Fałszywa religijność przejawia się w tym, że nie towarzyszy jej chęć rzeczywistego nawrócenia, prawdziwa zaś, w walce z własną słabością i grzechem.
Im większy wysiłek czynu pokutnego, tym bardziej wzrasta wartość jego ofiary, tym mocniej zacieśnia on więź z Bogiem.
Pogoń za namiastkami szczęścia, upatrywanego jedynie w doczesnych sprawach, może sprawić, że człowiek uzna, iż Bóg nie jest mu już potrzebny.
Może warto rozejrzeć się wokół, zauważyć drugiego człowieka, który być może już od wielu lat woła o pomoc.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?