Słowo o Psalmach: Dn 3.
Bogacz i Łazarz.... Nieważne nawet, jak bogacz zdobył swoje bogactwo. Ważne, jak traktował drugiego człowieka.
I chleb i pieczona ryba. Tak, chciałbym tam być.
Gdyby zły mógł być już tylko gorszy... Świat dawno byłby już piekłem.
Piekło jest wyborem życia bez Boga. To stan, w którym nie ma miłości, życzliwości, przebaczenia
Rozpalony piec. Żar ognia. Ból gorąca. Nieczęsto Pan stawia nas przed koniecznością dokonania tak trudnego wyboru.
Ewangeliczny bogacz nie został skazany na piekło dlatego, że żył dostatnio, lecz dlatego, że zamknął swoje serce na drugiego człowieka.
Zwycięzca śmierci, piekła i szatana, śmiercią umiera... Umęczony, w ranach, jest podejrzenie, że Bóg Go opuścił, jak w najzwyklejszej śmierci zwykłych ludzi...
Chrześcijanin ma się bać tylko tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. O przyszłość nie musi. Ta jest w ręku Boga.
Wyznana miłość ma smak nie tylko pieczonych ryb. Ma także, a może przede wszystkim, smak opasania i prowadzenia tam, gdzie człowiek sam nigdy by nie poszedł.
… choć do jednego celu.