Szczęście jest w zasięgu mojej ręki. Przyjdzie niezawodnie. Czekam tej chwili – wypatruję – czuwam, by jej nie przegapić. Ale jak inne to czuwanie!
Bóg jest cierpliwy. Czeka na owoce naszego życia. Nie unosi się gniewem, nie przychodzi by zatracać...
Ja też Go spotkałem – mówi święty Paweł. Dobra Nowina wymaga niewielu słów. Chrystus umarł za nasze grzechy. Zmartwychwstał. Żyje.
Nie zawsze jesteśmy w stanie pojąć, dlaczego dzieje się zło. Ale Bóg nie po to posłał swojego Ducha, byśmy byli skazani na niezrozumienie, niewiedzę, zamęt.
Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna – mówi Jezus. Nasza radość dla Boga jest ważna. I czy to ważne, w jaki sposób może nam ją sprawić? Ważne że może i chce.
Pustynia. Samotność. Pragnienie i głód. I myśli, z którymi trudno sobie poradzić. „Powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem”. „Oddaj mi pokłon”. „Będą cię nosić na rękach”.
Może ten lud to ci, którzy śmiali się, gdy płakałam. Ci, którzy odmówili współczucia. Nieważne. Ważne że Bóg im współczuje. Chce im ofiarować tę samą radość.
Komentarze do czytań mszalnych I Niedzieli Wielkiego Postu
Komentarze do czytań mszalnych
Komentarze do czytań mszalnych III Niedzieli Wielkiego Postu
Świadomość bycia kochanym… To naprawdę dodaje skrzydeł.