Cenę za nie płaci się już teraz, dzień po dniu – z tego co ma się teraz w swoich rękach i w swoim sercu. Tak jak Chrystus.
Jezus jest tym, który w niepewność, obawy czy nawet lęk wprowadza pokój i radość.
Ewangeliarz OP - 10 sierpnia 2016 - (J 12, 24-26)
#SłowoOPsalmach | 23 października 2022 | ks. Dominik Sujecki
Już nie planuję, co w życiu chciałbym osiągnąć. Z moich planów zazwyczaj niewiele wychodziło. Ty za to prowadziłeś mnie tak, że patrząc z perspektywy czasu mogę Ci tylko powiedzieć: dziękuję.
Nie można wiecznie stać w rozkroku między wiarą a niewiarą. Prędzej czy później trzeba wybrać.
Woda uzdrowienia płynąca z rany Chrystusa dotknęła mnie już dawno. Rosnę nad brzegiem rzeki. Ale czy przynoszę owoce? Czy ludzi wokół mnie dotyka uzdrowienie?
Wzywa, by coś zmienić, ale nie zwiększyć, a pomniejszyć: być ostatnim, chlubić się z krzyża, uniżyć się.
Jezus pokazuje zebranym wokół Niego, także i mnie, że najważniejszym jest pełnienie Jego woli. Bo dopiero wtedy człowiek może być w pełni radosny.
Gdybym żyła nadzieją na swoje zmartwychwstanie i na życie wieczne, moje codzienne wybory byłyby ukierunkowane na tę prawdę.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?