Czy rzeczywiście uznaję to, co posiadam jako darmo dany mi dar samego Boga? A może przywłaszczam sobie to obdarowanie?
Kilka groszy, kromka chleba, uśmiech, przebaczenie, jeśli dane z miłością uświęca zarówno dawcę, jak i obdarowanego. Taka jest moc miłości.
Tylko człowiek pokorny potrafi w momencie tak wielkiego obdarowania i zaufania ze strony Boga myśleć o innych
Zrozumienie tradycji Bożonarodzeniowych pomaga przeżyć misterium narodzenia Pana, a to z kolei przenosi się na naszą codzienność, by żyć na miarę obdarowania.
Obdarowanie mojej osoby jest tak naprawdę darem dla świata. Gdyby mnie nie było, nie byłoby na świecie tego specyficznego, tylko mnie właściwego, sposobu miłości.
Od mojej współpracy z Nim, od tego, jak wykorzystam Jego obdarowanie, od mojego otwarcia na Jego łaskę zależeć będzie moja wieczność
Zbyt często zawłaszczam sobie Boże obdarowanie. Żyję, jakby mi się ono należało, jakbym zawdzięczała je sobie samej. A to oddala mnie od Boga
Dobrze wybrać prezent to sztuka. Trud nagradza niekłamana, połączona z zaskoczeniem i zachwytem radość malująca się na twarzy obdarowanego. Na taki zachwyt przychodzi też czas podczas Mszy.
Kiedy widzę szczęście na twarzy osoby obdarowanej przeze mnie jakimś dobrem, wówczas i ja doświadczam radości. Miłość jednak nie polega na zapomnieniu o sobie. Cóż z tego, że będę wszystko robił dla innych, a zapomnę o sobie. Nigdy nie uda mi się uszczęśliwić wszystkich. Granicą altruizmu jest rozsądna troska o siebie!
„Boga tylko poznanego można miłować i tylko miłowanego można poznawać” – tak pisał św. Wilhelm opat. Chrześcijaństwo jest religią miłości. Miłość to imię naszego Boga (1 J 4, 8) i Jego istota. Miłość wypływa z Boga. Dosięga poprzez ludzi świat i rzeczy, bo tak jest jej wiele. Ludzie rozpoznają Boga po tym, co On dla nich robi. Jest to doświadczenie dobra i obdarowania niezasłużoną miłością, miłością bezwarunkową – miłością mimo wszystko. Dlatego wiara staje się odpowiedzią dawaną na poznaną Miłość Boga.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?