Nawrócenie to nie strzyżenie żywopłotów, ale przerzucenie tramwajarskiej wajchy – zakończył swój wywód ks. Franciszek Szulc z charakterystyczną dla siebie miną człowieka przyglądającego się w zoo egzotycznym zwierzętom. Reakcją był uśmiech. Refleksja przyszła później.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...