Czy słuchane podczas Mszy Słowo Boże mnie przemienia? Jak nauczanie Jezusa wpływa na moje życie?
A co jest moim owocem trwania w Krzewie Winnym? Wierność Bogu, nadzieja na zwyciężenie zła dobrem, miłość wobec Syna, posłuszeństwo?
Cóż może słowo? A jednak – może podnieść na duchu i zranić, może pocieszyć i zdeptać, może wywyższyć i poniżyć. Słowo ma moc budzić do życia i zabijać.
Nigdzie nie dojdę sama. Jeśli będę się upierać, będę tym kamykiem, którego w budowli zabraknie. Niczego nie osiągnę próbując być kimś innym niż jestem.
Żaden skrawek ziemi, żaden skrawek ludzkiego serca nie może zostać nieobsiany.
Radość, pokój, cierpliwość...
Wielkanoc 2012 na wiara.pl
Jak wiele w moim życiu owoców miało tylko pozory dobra. Jak odróżnić prawdziwe i dobre od tych złych? Kiedy mogę mieć pewność, że są właściwe?
Jeśli jakaś relacja z drugim człowiekiem oddala mnie to od Boga, jeśli powoduje niepokój i strach, jeśli wprowadza niezgodę i kłótnie, jeśli wyzwala zazdrość i gniew to znaczy, że przynosi złe owoce.
Niewiara człowieka, któremu Bóg „uczynił wielkie rzeczy”, bardzo Go rani. Człowiek zaciąga przed Bogiem winę, którą musi odpokutować.
… choć do jednego celu.