Może ta piosenka zachęci cię do wstawania i wędrówki w mroźny poranek.
Z wielkiej naczepy dźwig podnosi figurę chłopca ubranego w strój ministranta. – Zobacz, święty wstaje – szepcze ktoś obok.
Miło jest siąść z przyjaciółmi przy zastawionym stole i toczyć beztroskie rozmowy. Wstawać rano i martwić się tylko o drobiazgi.
Nie chodzi o to, by przed świtem nie wstawać, głowy nie używać, rąk pracą nie brudzić, ze zdobyczy nauki, techniki i medycyny nie korzystać.
W hałasie zasypiam i wstaję. Potem dziwię się, że nie słyszę Boga, że ciągle się rozpraszam, że nawet, gdy poświęcam Mu czas, niewiele to wnosi w moje życie
Nowym błogosławionym Kościoła katolickiego jest od 7 maja włoski kapłan ks. Justyn Maria Russolillo – apostoł powołań kapłańskich i założyciel zgromadzeń: męskiego i żeńskiego, poświęcających się ich budzeniu.
O miłości do córki, życiu bez aureolki i kato-obłudzie, z Jackiem Olszewskim rozmawia Agata Puścikowska.
Garść uwag do czytań IX niedzieli zwykłej roku A z cyklu „Biblijne konteksty”.
Bogactwo samo w sobie nie jest niczym złym w świetle Pisma świętego. Człowiek ma wykorzystywać swoje talenty i pracować uczciwie, a otrzymane bogactwo uznawać za wyraz Bożego błogosławieństwa, zobowiązującego do troski o innych.
… choć do jednego celu.