Największe misteria ludzkiego odkupienia sprawuje Kościół co roku począwszy od Mszy wieczornej Wielkiego Czwartku aż do Nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania. Czas ten słusznie jest określany jako „Triduum Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego”
Coś, co kiedyś budziło zachwyt, dziś jest bladym wspomnieniem. To, co pozostawało na marginesie naszych przeżyć, dziś jest w ich centrum.
Obchody Wielkiego Tygodnia mają bogatą symbolikę. Wierni najczęściej gromadzą się w swoich parafiach na ceremoniach Triduum Paschalnego. Niewielu ma okazję uczestniczyć we Mszy św. Krzyżma, w której czasie biskup konsekruje krzyżmo i błogosławi oleje.
Triduum Paschalne to czas niezwykły. W tych kilku dniach jak w soczewce skupia się historia Jezusa z Nazaretu i dzisiejsza nadzieja wierzących. W opowieści o osamotnieniu, zdradzie, ludzkiej podłości, kłamstwach, wykrętach, odruchach litości ale i zdziwieniu nad pustym grobem, wierzący odnajduje swoje życie.
Jakie byłoby nasze świętowanie, gdyby nie zaangażowanie pracowników kościelnych, ministrantów, śpiewaków, troszczących się o wystrój świątyni...
Całe życie Kościoła i samo istnienie chrześcijan promieniują wydarzeniem Zmartwychwstania – powiedział Benedykt XVI w rozważaniach przed dzisiejszą modlitwą Regina Caeli (Królowo Nieba) w Castel Gandolfo. Ojciec Święty przebywa tam na kilkudniowym wypoczynku po obrzędach Triduum Paschalnego i obchodach Niedzieli Wielkanocnej w Watykanie.
By sprawowana w tym czasie liturgia nie była uciążliwym dodatkiem, marginesem, ale autentycznym centrum życia.
Z ojcem Dariuszem Kowalczykiem rozmawia Marcin Jakimowicz
Droga z Betlejem na Golgotę.
Z Andrzejem Lampertem rozmawia Marcin Jakimowicz
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?