Chcemy się przekonać, co przygotował dla nas. Coś jak promocyjna gazetka w hipermarkecie: przejrzę i ewentualnie się zdecyduję.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...