„Odpręż się!”, „Trzy głębokie oddechy”, „Kręcenie głową”, „Kontrolowane rozluźnienie ciała”, „Ćwiczenie całkowitego rozluźnienia ciała”. Z jakiej książki pochodzą te tytuły rozdziałów i podrozdziałów? Podręcznika jogi? Nie. Z książki o modlitwie napisanej przez katolickiego mnicha. Książki opatrzonej kościelnym „imprimatur”.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?