Zespół „Skaldowie” w swym repertuarze miał piosenkę o listonoszu. Listy, które piszemy i otrzymujemy, mają nam pomóc w kontaktach z bliskimi, znajomymi. Czasami przynoszą nam wieści wesołe i ciekawe, a czasami smutne, ale ogólnie są po to, by podtrzymywać więź pomiędzy ludźmi.
... chciałbym natomiast, byś poszedł na żniwo Pańskie z przekonaniem, jakie ja od lat noszę w swoim sercu. Że kapłaństwo jest piękne.
Tradycyjnie przed Bożym Narodzeniem Penitencjarz Większy, Kard Mauro Piacenza, skierował list do spowiedników.
Wasza służba przy ołtarzu nie może być oderwana od codziennego życia. Nie tylko przy ołtarzu, ale także w życiu codziennym ministrant - niezależnie od wieku - jest tym, który służy, nawet za cenę osobistego wyrzeczenia i poświęcenia. Służy ludziom tylko i wyłącznie ze względu na Boga, a nie dla jakiegoś innego celu.
O słodka przemiano, o niezbadane urządzenie, o dobrodziejstwa przewyższające wszelkie oczekiwanie: aby nieprawość wielu w jednym Sprawiedliwym została zakryta, sprawiedliwość jednego wielu niesprawiedliwych usprawiedliwiła!
List Ojca świętego Franciszka do kapłanów z okazji 160. rocznicy śmierci świętego proboszcza z Ars.
Zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa (Flp 3,12)
Czytamy je w liturgii słowa bieżącego tygodnia. Tu odrobina refleksji, inspirowanych każdym z listów.
Służyć tym, co wiemy, co umiemy, kim jesteśmy. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte, dostrzegać innych.