Zbyt często zniechęcam się, odrzucam natchnienia, przestaję być wrażliwa na Jego Słowo, staję się leniwa. Dlatego też, łaski które otrzymuję od Boga marnuję i jak ów sługa, zawijam w chustkę. Zapominam o nich i nie za bardzo się nimi przejmuję
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...