Coraz bliżej Jerozolimy

Już niedługo Palmowa Niedziela. Co wydarzyło się w tygodniu poprzedzającym najważniejsze wydarzenia zbawcze? Zobaczmy, jak te szczególne dni opisuje Francois Mauriac.

Pan, który miał swoich zwolenników w Radzie (może Nikodema), ostrzeżony o grożącym Mu niebezpieczeństwie, jest już teraz człowiekiem ściganym, ukrywającym się w okolicy podmiejskiej. Schronił się w miejscowości Efrem, na północny zachód od Jerozolimy. Ale zbliża się Pascha. Prorok nie może uchylić się od przyjścia na ten dzień do Świątyni. Wrogom Jego wystarczy czekać teraz cierpliwie. Bo jeżeli Jezus ma swoich zwolenników wśród członków Rady, to i kapłani mają oddanego im człowieka wśród Dwunastu. Wskrzeszenie Łazarza musiało ich jeszcze bardziej oburzyć na tego niepoprawnego frazeologa, który ma taką moc nad materią, a używa jej jedynie na zgubę swoją i swoich zwolenników. Nie, nie ma wytłumaczenia dla tej porażki. Judasz nie wie jeszcze, w jaki sposób wycofa się w ostatniej chwili. Nic nie nagli — Jezus przybliża się do potrzasku.

Wychodzi właśnie z ukrycia na drogę prowadzącą do Je-rycha; idzie sam, a za Nim apostołowie i mała gromadka rozprawiająca po cichu o widokach powodzenia tej ryzykownej wyprawy. Jeszcze nic nie zrozumieli! Kiedyż otworzą się ich oczy? Tym razem Chrystus nie oszczędza ich i jednym pociągnięciem zdziera zasłonę: „Oto wstępujemy do Jeruzalem i Syn Człowieczy będzie wydany przedniejszym kapłanom i uczonym w Piśmie. I skażą Go na śmierć, i wydadzą poganom na pośmiewisko, ubiczowanie i ukrzyżowanie. A dnia trzeciego zmartwychwstanie” (Mt 20,18-19).

Czy spodziewał się sprzeciwu? Kefas pamiętając, że został nazwany szatanem, milczy. Zresztą nie są już może tak zaniepokojeni - Ten, który wskrzesił Łazarza, jest władcą życia. Czegóż mieliby się obawiać? Jego słowa nie zawsze wydają się im zrozumiałe. Biczowanie? Ukrzyżowanie? Przenośnie zapewne. W każdym razie po trzech dniach wstąpi do chwały, i nie sam do niej wstąpi. Święty Łukasz stwierdza to wyraźnie: „...dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni mniemali, że Królestwo Boże objawi się niebawem” (Łk 19,11).

Prośba synów Zebedeusza


Tak, Jego przyjaciele wraz z Nim okryci będą chwałą, i to najpierw ci najbliżsi. Szkoda tylko, że jest ich dwunastu — jakkolwiek miłują się wzajemnie, każdy chciałby zapewnić sobie najlepsze miejsce w nadchodzącym królestwie. Synowie Zebedeusza intrygują. Być może, iż Jan szepcze do Jakuba: „W gruncie rzeczy On woli mnie od Kefasa, ty zaś jesteś moim bratem...” Na co Jakub: „Poproś Go o tron dla każdego z nas u Jego boku...” Ale Jan: „Nie śmiem”. Wtedy musiała sią wtrącić Salome, ich matka: „W takim razie ja się ośmielę!” Zdaje się słyszeć ich szepty; żądna chwały dla swoich synów matka występuje z tłumu. Chyli się do stóp Mistrza. „A On rzekł jej: Czegóż chcesz? Rzekła Mu: Powiedz, aby ci dwaj synowie moi zasiedli w Królestwie Twoim, jeden po prawicy, a drugi po lewicy" (Mt 20,21).

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...