Czytam świętego Pawła, piszącego w Liście do Galatów:
Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
I dalej, że gdyby nawet on sam albo anioł z nieba głosił im Ewangelię inną niż tę, która usłyszeli od niego, jest przeklęty...
Wtedy chodziło o kwestię usprawiedliwienia, zbawienia dzięki wierze. Ale dziś, czyż nie pojawiło się wielu nauczycieli, którzy też głoszą swoje własne nauki przedstawiając je jako naukę samego Chrystusa? I nie mają oporów nawet przed tym, by sprzeciwiać się temu, co Jezus wyraźnie powiedział. Ot, w kwestii nierozerwalności małżeństwa. O kwestiach jasno rozstrzyganych w Tradycji Apostolskiej już nawet nie mówiąc...
Jest tylko jedna Dobra Nowina Jezusa Chrystusa i o Jezusie Chrystusie. Znana od dwóch tysięcy lat. Reszta to sianie zamętu.
Ja pokażę. Ale co? Wielkie dzieła to raczej nie wynik ludzkiego wysiłku, ale Bożej laski.
Bóg okazuje cierpliwość, nie jest pamiętliwy ani mściwy i nie męczy się przebaczeniem.
Dodaj swój komentarz »