Czemu czystość kojarzy się z szóstym przykazaniem? Może dlatego że to grzech który łatwo popełnić w samym sercu, po kryjomu.
Co wspólnego, pytamy patrząc na Hostię, ma pogrzebane życie z pogrzebanym Jezusem?
Gdy ktoś przestaje mnie słuchać, robię rachunek sumienia z tego, co i jak mówię. Można słyszeć, ale nie słuchać.
Spotkanie z aniołem to początek wypełniania się w jej życiu Tajemnicy. Pozostała na nią otwarta.
Taniec na wulkanie zamiast spotkania z mocą słowa.
Życie w posłuszeństwie to nie jest kwestia pytania o to, co mogę i ile mogę, to kwestia wiary! To czasem chodzenie w ciemności, bez zrozumienia po co…
To On zdobył moje serce i zawalczył o mnie. Nauczył mnie kochać. Jednak nigdy nie wymuszał, abym udowadniała swoją miłość…
Żeby być darem, trzeba najpierw mieć co podarować. Trzeba „posiadać” siebie.
Człowiek posłuszny nie jest człowiek pełen lęku i strachu. To ktoś, kto się nie boi, będzie umiał i chciał zrezygnować ze starań, by realizowały się jego racje, jego punkt widzenia, jego pomysły.
Ewangeliczne ubóstwo to nie kwestia posiadania, ale zaufania, to dziecięce wznoszenie rąk do Ojca z poczuciem, że On się troszczy.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...